Podsumowanie roku w branży alkoholi: NoLo na fali, spadki sprzedaży i wyzwania producentów
Kończący się rok przyniósł w branży alkoholi dynamiczne zmiany, które odzwierciedlają zarówno zmieniające się nawyki konsumentów, jak i wyzwania stojące przed producentami. W ostatnich miesiącach producenci mierzyli się ze spadającą sprzedażą, rosnącymi kosztami działalności oraz coraz większym zainteresowaniem alternatywami bezalkoholowymi i niskoprocentowymi. Nie zabrakło również kontrowersji oraz tematów, które odbiły się szerokim echem w mediach.
O największych wyzwaniach, trendach konsumenckich, wydarzeniach ważnych dla branży oraz czynnikach mających wpływ na kondycję rynku alkoholi w 2024 roku mówi Jakub Gromek, dyrektor generalny Mazurskiej Manufaktury S.A., produkującej rzemieślnicze alkohole mocne oraz regionalne piwa.
Trend NoLo nadal w natarciu
Jednym z najważniejszych trendów w 2024 roku było dalsze umacnianie się segmentu NoLo (No- and Low-alcohol). Konsumenci, szczególnie z pokolenia Z i Millenialsów, coraz częściej sięgają po produkty bezalkoholowe lub niskoprocentowe, wpisując się w globalny trend zdrowego stylu życia. Młodzi ludzie idą nawet o krok dalej, promując takie aktywności, jak sober dating.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie Portalu Spożywczego aż 61 proc. badanych spożywa nisko- lub bezalkoholowe zamienniki alkoholi. Według rynkowych raportów, sprzedaż NoLo wzrosła o ponad 15 proc. w porównaniu do poprzedniego roku.
Z rynkowych obserwacji wynika, że w tej kategorii najchętniej sięgamy po bezalkoholowe piwa, wina czy koktajle w gotowych puszkach. To właśnie bezalkoholowe piwo wciąż “ciągnie” do góry całą kategorię piwną, jeśli chodzi o sprzedaż, notując nawet dwucyfrowe wzrosty.
Producenci odpowiadają na ten trend coraz bardziej rozbudowanym i zróżnicowanym portfolio produktów nisko- i bezalkoholowych, co było szczególnie widoczne w ostatnim roku. Wysyp piw z kategorii NoLo można było zauważyć np. w kategorii piw kraftowych. Jestem przekonany, że trend ten utrzyma się w 2025 roku, wzbogacając rynek o jeszcze ciekawsze i bardziej zróżnicowane produkty.
Mniejsze spożycie alkoholu i spadająca sprzedaż
Spadek spożycia alkoholu jest widoczny już od kilku lat, nie tylko w Polsce. Zgodnie z danymi przytoczonymi przez Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy jeszcze w 2023 roku statystyczny Polak spożył 8,93 l alkoholu we wszystkich kategoriach: piwo, wino i mocne alkohole, co stanowiło spadek o prawie 5 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. W 2024 roku sprzedaż napojów alkoholowych zmniejszyła się średnio o 7% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Głównym powodem jest rosnąca świadomość zdrowotna konsumentów, ale także rosnące ceny produktów. Inflacja oraz podwyżki podatków akcyzowych wpłynęły na to, że wielu konsumentów ograniczyło wydatki na alkohol, wybierając tańsze alternatywy lub rezygnując z zakupu, jako że nie jest produkt pierwszej potrzeby.
Problemy producentów: inflacja i rosnące koszty
Rok 2024 był trudnym okresem dla producentów alkoholi, którzy mierzyli się z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności. Wyższe ceny surowców, energii oraz transportu znacząco obciążyły budżety firm, co zmusiło niektóre marki do znacznego podniesienia cen detalicznych lub redukcji oferty.
Dodatkowym wyzwaniem była presja regulacyjna – kolejne kraje wprowadziły zaostrzone przepisy dotyczące reklamy alkoholu oraz wyższe podatki akcyzowe. Akcyza na napoje alkoholowe od 2022 roku wzrosła aż o 20 proc. i będzie podnoszona o 5 proc. corocznie aż do 2027 roku. To wszystko zmusiło producentów do poszukiwania nowych strategii, takich jak rozwój produktów premium czy NoLo, które lepiej radzą sobie w trudnych warunkach rynkowych.
My radziliśmy sobie z wyzwaniami poprzez dalszy rozwój projektu rynkowej konsolidacji, współpracując w ramach naszej grupy z innymi podmiotami branży, typu hurtownie i producenci piwa, w zakresie wspólnego budowania zasięgu i siły sprzedaży.
Skandal z tubkami z alkoholem: kontrowersje w branży
Rok 2024 nie obył się bez głośnych skandali dla naszej branży. Jednym z najbardziej znaczących była afera związana z wprowadzeniem na rynek alkoholu w tubkach, który wzbudził kontrowersje ze względu na swoje opakowanie. Produkt, kojarzony dotychczas głównie z młodszymi konsumentami, spotkał się z krytyką zarówno ze strony organizacji zdrowotnych, jak i opinii publicznej. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez ACR Rynek aż 69 proc. respondentów poparło zakaz sprzedaży alkoholu w małych saszetkach przypominających musy czy soczki dla dzieci. Zarzucano producentom, że promują szkodliwe nawyki i celują w niepełnoletnich, co doprowadziło do wycofania produktu z kilku rynków europejskich.
Sytuacja ta skłoniła regulatorów do zaostrzenia przepisów dotyczących opakowań i reklam alkoholu, a także wywołała szerszą dyskusję na temat odpowiedzialności społecznej w branży.
Dyskusja wokół sprzedaży alkoholu przez internet
W październiku Rząd zapowiedział prace nad zmianami wybranych przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W nowelizacji znalazło się także jednoznaczne określenie zakazu sprzedaży detalicznej napojów alkoholowych na odległość, w tym z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej.
Temat ten jest kością niezgody w samym rządzie i budzi szerokie dyskusje w społeczeństwie. W sprawie tej oficjalnie wypowiedziały się m.in. organizacje producentów wina, które wskazały, że przepisy prawa nie są dostosowane do wyzwań współczesności, a dodatkowo zapowiadany, całkowity zakaz sprzedaży alkoholu przez internet może mieć poważne konsekwencje szczególnie dla małych producentów z branży wina.
Przedstawiciele branży są zgodni, że kwestia sprzedaży alkoholu przez internet powinna być uregulowana. Wskazują jednocześnie, że nie sprzedaż alkoholu online nie powinna przełożyć się na zwiększenie konsumpcji, bo cały proces zakupu jest dłuższy i bardziej skomplikowany niż nabycie napoju alkoholowego, całkowicie anonimowo, w sklepach stacjonarnych dostępnych praktycznie na każdym rogu.
Perspektywy na przyszłość
Choć mijający rok był trudny dla branży alkoholowej, liczymy na to, że zmiany w nawykach konsumentów stwarzają również nowe możliwości. Kluczowym wyzwaniem pozostaje dostosowanie się do rosnących kosztów i zmieniających się oczekiwań klientów.
Rok 2024 zapisze się w historii jako okres transformacji i adaptacji, w którym branża alkoholi musiała znaleźć balans między tradycją a nowoczesnymi trendami konsumenckimi. Czy 2025 rok przyniesie stabilizację? Na to pytanie odpowiedzą kolejne miesiące.
Komentarze