Partner serwisu
15 października 2015

Ręce - tykająca bomba bakteryjna

Kategoria: Z życia branży

Nasze ręce codziennie dotykają setek przedmiotów i powierzchni, na których zgromadzone są groźne dla organizmu bakterie: klamek, poręczy, uchwytów, włączników światła, klawiatur komputerowych czy banknotów. Jednorazowy kontakt z taką powierzchnią powoduje „pobranie” od 100 do 10.000 komórek drobnoustrojów. Ręce porównać można zatem do nieustannie tykającej bomby bakteryjnej, a ich mycie do jej rozbrajania.

 

Ręce - tykająca bomba bakteryjna

Rentokil Initial Sp. z o.o., firma należąca do międzynarodowego koncernu – globalnego lidera w rozwiązaniach z zakresu utrzymania higieny – przypomina o Światowym Dniu Mycia Rąk obchodzonym na całym świecie 15 października. Dzień ten ma na celu zwiększenie świadomości higieny rąk – jednego z najskuteczniejszych a jednocześnie najprostszych sposobów walki z bakteriami.

Z danych Rentokil Initial wynika, że liczba kolonii bakteryjnych na dłoniach może wahać się od 10 do 100, zaś samych komórek drobnoustrojów - od 40 tys. do 5 mln na cm2 skóry. Większość z nich wchodzi wprawdzie w skład naturalnej i pożytecznej dla organizmu fizjologicznej mikroflory skóry, ale istnieje poważne niebezpieczeństwo pojawienia się na rękach łatwo przylegających do skóry patogenów: pałeczek E.coli, salmonelli, gronkowca złocistego, jaj tasiemca i owsika, wirusów typu rhino i rota – słowem drobnoustrojów wywołujących zatrucia i zakażenia przewodu pokarmowego i dróg oddechowych.

W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO – World Health Organization) nt. epidemicznego występowania zakażeń przewodu pokarmowego stwierdzono, że 69% tych schorzeń było skutkiem przenoszenia zarazków przez zanieczyszczone ręce. Nic dziwnego, że potocznie nazywa się je chorobami brudnych rąk.

 

Mycie rąk jest zatem najprostszą i najbardziej skuteczną profilaktyką.

Dzięki myciu rąk można zmniejszyć o połowę liczbę chorób biegunkowych i o 30% liczbę zakażeń dróg oddechowych. Zastosowanie środków dezynfekujących może zmniejszyć zachorowalność np. pracowników firm czy dzieci w przedszkolach o 30%. Badania Rentokil Initial jak i badania amerykańskich naukowców Uniwersytetu Michigan wykazały, że mycie rąk wodą z mydłem przez 15 sekund redukuje liczbę groźnych bakterii już o ok. 90%. Kolejne 15 sekund usuwa całkowicie drobnoustroje, które mogą być przyczyną chorób.

 

Uczymy zarówno pracowników firm, instytucji jak i dzieci w szkołach, że 20-30 sekund to minimalny czas na dokładne umycie rąk. Poza czasem poświęconym na mycie rąk ważne są także rodzaje specyfików do dezynfekcji oraz sposób ich dozowania. Przed zarazkami czyhającymi w toaletach nie zawsze uchronią  nas powszechnie stosowane mydła w płynie, wyciskane ze specjalnych pojemników, na których – w odróżnieniu od tradycyjnego mydła w kostkach – bakterie nie powinny się gromadzić. Okazuje się, że mydło w dotykanym przez wszystkich dozowniku łatwo może ulec zakażeniu drobnoustrojami. Użycie zakażonego mydła w płynie może zwiększyć liczbę drobnoustrojów na rękach aż 26-krotnie. Stosowane przez nas bakteriobójcze rozwiązania do higieny rąk, takie jak bakteriobójcze płyny, czy bezdotykowe dozowniki w skuteczny i jednocześnie łagodny dla człowieka sposób zabijają 99,9% bakterii. Ostatnim ważnym czynnikiem higieny rąk jest ich dokładne osuszanie. Warto pamiętać, że ciepłe i wilgotne środowisko to raj dla rozwoju bakterii – mówi dr Peter Barratt, Technical Manager z firmy Rentokil Initial, specjalizujący się w mikrobiologii.

 

Jak jest z tym myciem rąk i deklaracjami?

 
Deklaracje dotyczące mycia rąk często nie mają pokrycia w rzeczywistości. Potwierdziły to badania zrealizowane przez firmę Rentokil Initial w dostępnych publicznie toaletach męskich w Wielkiej Brytanii. Zainstalowano tam urządzenie liczące osoby wchodzące do pomieszczeń toaletowych oraz myjące ręce po wyjściu z nich. Okazuje się, iż liczba tych pierwszych była dwukrotnie wyższa, niż tych drugich. Zatem tylko 50% mężczyzn myło ręce. Tymczasem w badaniach ankietowych aż 95% Brytyjczyków deklaruje, iż zawsze myje ręce po wizycie w toalecie.
 
Powszechne przekonanie, że mężczyźni relatywnie rzadziej myją ręce, jest więc słuszne.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie Rentokil Initial  w pięciu krajach (Australia, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Singapur) wynika, że zdaniem 35% kobiet ich koledzy z pracy nigdy nie myją rąk po wyjściu z toalety. Najbardziej sceptyczne są pod tym względem Francuzki – u nich odsetek takich opinii sięgnął 55%.
 
Mężczyźni są znacznie mniej nieufni: tylko 29% z nich podejrzewa swoje koleżanki o brak odpowiedniej higieny rąk, przy czym najwięcej wątpiących jest wśród Niemców – 39%.
 
Badania Uniwersytetu Michigan wykazały, iż 50% mężczyzn nie używa przy myciu rąk mydła, podczas gdy wśród kobiet odsetek ten wynosi tylko 22%. W tych przypadkach należałoby mówić raczej o dość obojętnym dla drobnoustrojów płukaniu rąk, niż o eliminującym bakterie myciu.
 
Należy zatem bezwzględnie używać mydła i unikać błędów najczęściej popełnianych przy myciu rąk:

  • Mycia krótszego niż 30 sekund.
  • Pomijania podczas mycia przestrzeni między palcami.
  • Mycia rąk zbyt gorącą wodą, co wysusza skórę i w efekcie uszkadza ją.
  • Używania mydeł antybakteryjnych  za każdym razem,  gdy myjemy ręce - może to zniszczyć te bakterie, które są dla nas pożyteczne.
  • Nieosuszania rąk po ich umyciu, co powoduje szybki rozwój bakterii.

 

Źródło, fot. informacja prasowa

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ