W 2015 r. branża piwowarska zanotowała wzrost. Najbardziej dymaniczny segment to piwne specjalności
W ubiegłym roku polska branża piwowarska zanotowała nieznaczny wzrost sprzedaży, zarówno w ujęciu ilościowym, jak i wartościowym w porównaniu do 2014 r. Najbardziej dynamicznym segmentem pod względem wolumenu oraz wartości sprzedaży okazały się być piwne specjalności – piwa smakowe, pszeniczne, niepasteryzowane oraz niskoalkoholowe radlery. Obserwowana od kilku lat rosnąca popularność piwnych nowości to trend, który - zdaniem analityków - może pomóc ustabilizować poziom konsumpcji w obliczu prognozowanego w długofalowej perspektywie organicznego spadku wielkości rynku.
Jak wynika z najnowszego raportu firmy Nielsen, w 2015 r. krajowy rynek piwa ustabilizował się. Branża piwowarska zanotowała lekki wzrost wartości sprzedaży o 0,8 proc. W ujęciu ilościowym sprzedaż zwiększyła się natomiast o 1,4 proc.
Dane Nielsena wskazują, że polscy konsumenci są zdecydowanie otwarci na nowości. W ubiegłym roku to właśnie segment piwnych specjalności, do którego należą piwa smakowe, pszeniczne, niepasteryzowane czy niskoalkoholowe radlery, odnotował największy wzrost tak wartości (o 15,3 proc. w porównaniu z rokiem 2014), jak i wolumenu sprzedaży (wzrost o 15,6 proc. w stosunku do 2014 r.). Dość stabilnie zachowywał się segment wciąż chętnie wybieranych przez Polaków lagerów[1] (wzrost wolumenu sprzedaży o 0,1 proc i spadek wartości o 0,8 proc.), natomiast największe spadki dotknęły segment piw mocnych (spadek wolumenu sprzedaży o 3,5 proc. i wartości sprzedaży o 5,4 proc.).
Jeśli chodzi o kanały sprzedaży piwa, liderem rynku są wciąż małe sklepy detaliczne. Choć w porównaniu z 2014 r. ich liczba zmniejszyła się o 1 proc., to nadal za ich pośrednictwem do konsumenta trafiają aż dwie z każdych trzech sprzedanych butelek piwa (63,4 proc.). – Kategoria piwa w Polsce nieodłącznie powiązania jest z handlem małoformatowym. Dla piwa małe sklepy są niezmiennie najważniejszym kanałem sprzedaży. Jednocześnie z perspektywy obrotów tych sklepów, piwo pozostaje kluczową kategorią – potwierdza Marcin Cyganiak, Dyrektor w Dziale Obsługi Klienta w firmie Nielsen.
Zdaniem analityków Nielsena, w ciągu minionych dwunastu miesięcy statystyczny polski piwosz nieco częściej niż w 2014 r. sięgał po piwa markowe (wzrost wolumenu sprzedaży o 1,8 proc i wartości sprzedaży o 1,1 proc.). Na znaczeniu straciły natomiast marki własne sieci detalicznych, które odnotowały 3,8 proc. spadek ilościowy i 3,3 proc. spadek wartościowy sprzedaży.
Polska branża piwowarska w europejskiej czołówce
Unia Europejska z 6,5 tys. browarów jest drugim światowym producentem piwa i największym jego eksporterem. Browarnictwo jest jedną z najstarszych gałęzi przemysłu w Europie.
W świetle opublikowanego w lutym br. przez The Brewers of Europe raportu The Contribution made by Beer to the European Economy, europejski przemysł piwowarski generuje 2,3 mln miejsc pracy, czyli tyle ile wynosi całkowite zatrudnienie w Słowacji. Ponad połowa tej liczby przypada na zatrudnienie w hotelarstwie i gastronomii. Wpływy z podatków od piwa w Unii (42 mld EUR) odpowiadają całkowitym dochodom budżetowym Węgier, a wytworzona przez branżę wartość dodana (51 mld EUR) porównywalna jest z produktem krajowym brutto Chorwacji lub Luksemburga.
Na tym tle polski przemysł piwowarski plasuje się w ścisłej czołówce tak pod względem wielkości produkcji, jak również generowanego zatrudnienia i wysokości wpływów do budżetu państwa.
W roku 2014 rodzime browary dostarczyły na rynek 40,5 mln hl piwa, co dało nam 3. miejsce na Starym Kontynencie, tuż za Niemcami i Wielką Brytanią. Pod względem konsumpcji per capita wynoszącej 98 l zajęliśmy 4. miejsce, ustępując jedynie Czechom, Niemcom i Austriakom.
Wartość dochodów sektora finansów publicznych wygenerowanych przez branżę piwowarską w 2014 r. wyniosła 9,9 mld zł. Największy udział w nich miały wpływy z podatku akcyzowego, które wzrosły o 2 proc. w porównaniu do roku poprzedniego i wyniosły 3,56 mld zł.
Działalność branży browarniczej przekłada się wyraźnie także na rynek pracy. W całym łańcuchu dostaw – począwszy od dostawców surowców rolnych, sprzętu i urządzeń, opakowań, po firmy zajmujące się transportem, reklamą, sprzedażą detaliczną i gastronomią – przemysł piwowarski wygenerował w 2014 r. 205 tys. miejsc pracy, to jest o jedną piątą (22 proc.) więcej niż rok wcześniej. Najwięcej miejsc pracy piwo generuje u dostawców surowców i usług (łącznie blisko 80 tysięcy).
W grupie dostawców najliczniej reprezentowane jest rolnictwo, w którym, dzięki piwu, znajduje zatrudnienie 40 tysięcy osób. Ponadto piwo odgrywa ogromne znaczenie w generowaniu zatrudnienia w sektorach zajmujących się jego sprzedażą – w gastronomii daje pracę 64 tysiącom osób, a w handlu detalicznym kolejnym 46 tysiącom.
[1]Jak wynika z badania „Wizerunek piwa w kontekście innych alkoholi”, przeprowadzonego przez Instytut GfK Polonia na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie w listopadzie 2014 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie Polaków powyżej 18. r.ż., lager jest gatunkiem piwa wybieranym przez 82 proc. polskich piwoszy.
Źródło: informacja prasowa
Fot. freeimages.com