Inwestowali i będą inwestować

Mazowiecka Spółka Mleczarska w ostatnim czasie zainwestowała w nowe linie produkcyjne oraz budowę części biurowej zakładu i magazynu wyrobów gotowych na 2000 miejsc paletowych. Obecnie trwa budowa nowej kotłowni przyzakładowej, a władze spółki opracowują już o dalsze plany rozwojowe: myślą o zwiększaniu powierzchni produkcyjnej i magazynowej oraz o rozbudowie amoniakalnej instalacji chłodniczej. Z tym wiąże się też konieczność inwestycji w stołówkę, szatnię, laboratorium i dział techniczny.

– Wszystko wynika ze specyfiki zakładu. Nie przewidziano, że będzie tutaj tak duży magazyn. Przez wiele lat współpracowaliśmy z operatorami logistycznymi i korzystaliśmy z magazynów zewnętrznych. Obecnie mamy własny magazyn, jednak ta instalacja, którą dysponujemy, nie jest w stanie wszystkiego udźwignąć. Dochodzimy do pewnych ograniczeń i bez dalszych inwestycji i rozbudowy zakład nie będzie mógł się płynnie i swobodnie rozwijać – tłumaczy Rafał Rzepka. – Budujemy obecnie kotłownię, ponieważ dysponujemy tylko jednym kotłem, co jest bardzo niebezpieczne, gdyż w przypadku awarii zostajemy bez pary technologicznej. Pewnie w przyszłości pojawi się również temat zaopatrzenia w energię elektryczną. Na szczęście nie mamy ograniczeń jeżeli chodzi o powierzchnię gruntu i miejsce na nowe inwestycje. Zakład dysponuje działką o powierzchni 16 ha – informuje prezes Mazowieckiej Spółki Mleczarskiej.

 

 

Nowoczesne systemy jakości i UR

– Przy realizacji zamówienia obecnie liczy się każda minuta. Jeżeli dziś nie dowiedziemy produktu do klienta, nie możemy zrobić tego jutro. Sieci handlowe często wskazują dokładną godzinę dostawy. Byliśmy przez 10 lat w strukturach dużego, międzynarodowego koncernu. Systemy, które tam poznaliśmy, wdrażamy i u nas. W dziale utrzymania ruchu funkcjonuje bardzo dobrze TPM. Jesteśmy obecnie też na etapie implementacji 5S, czyli tak naprawdę porządkowania, od którego powinno się wszystko zacząć. Ważne jest też ciągłe podnoszenie kwalifikacji pracowników – tłumaczy Rafał Rzepka.

W zakładzie funkcjonują podstawowe w przemyśle spożywczym systemy, takie jak HACCP czy GMP. MSM ma też niektóre certyfikaty ISO oraz BRC. W tym roku wprowadzono tu ISO 14000. Pod koniec zeszłego roku spółka przeszła też ponowną recertyfikację systemu BRC i uzyskała wynik „AA”. Jeśli do tych dwóch liter dołączy gwiazdka, będzie to oznaczało, że MSM może być poddawana kontroli na miejscu bez zapowiedzi.

 

 

Dobra współpraca z miejską oczyszczalnią

Mazowiecka Spółka Mleczarska ma dobrą, partnerską współpracę z miastem. Zakład zainwestował w miejską oczyszczalnię ścieków. Współfinansował wtedy jej rozbudowę, aby mogła poradzić sobie ze ściekami mleczarskimi. Nie było jednak wówczas zbiornika do uśredniania ścieków i amplituda pH pozostawała dosyć wysoka, co miało negatywny wpływ na osad czynny na oczyszczalni. Spółka musiała postawić zbiornik uśredniający o pojemności 500 m3 z rusztem napowietrzającym, w którym dobowo zbierane są ścieki technologiczne.

– Dzięki zbiornikowi ścieki spełniają wymogi stawiane przez oczyszczalnię. Przed inwestycją kontroler pobierał ścieki takie, jakie w danym momencie płynęły w rurze. Parametry próbek mocno się wahały. Poprzez współpracę z miastem podpisaliśmy umowę na 15 lat, a progi ChZT i BZT zostały dla nas zwiększone. Możemy dostarczać do oczyszczalni ścieki z większym ładunkiem. W przyszłości nie wykluczamy budowy choćby chemicznej części oczyszczalni tak, żeby podczyścić ścieki. Wcześniej czy później pewnie wrócimy do tej kwestii – mówi prezes zarządu Mazowieckiej Spółki Mleczarskiej.

 

ZESZŁY ROK NAJLEPSZY W HISTORII Zakład w Makowie Mazowieckim istnieje od 16 lat. Była to inwestycja zupełnie na „zielonej łące”. W 2013 roku Dr Oetker sprzedał zakład, który nabyła Mazowiecka Spółka Mleczarska S.A. Firma funkcjonuje w ramach Grupy Polmlek. – Skupiamy się na wytwarzaniu asortymentu typowo galanteryjnego: jogurtów, twarogów, deserów mlecznych, serków, śmietan i mlecznych produktów fermentowanych. Zeszły rok był zdecydowanie najlepszym w historii funkcjonowania zakładu. Wzrosło zatrudnienie, poziom obrotów, produkcja i asortyment. Mamy nadzieję i wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie jeszcze lepszy – mówi prezes MSM.

Fot. Adam Wita