Daj się wpuścić w maliny!
Już sam kolor świeżych malin – intensywnie czerwony i soczysty – poprawia humor. Ich głęboki i wyrazisty smak odpręża i pobudza wyobraźnię. Owoce te, mimo że są słodkie, zawierają niewiele kalorii. Przyjrzyjmy się im bliżej i sprawdźmy przepisy na niestandardowe wykorzystanie malin do przyrządzenia niebanalnych potraw.
Najpopularniejsze i najczęściej uprawiane maliny to odmiany o czerwonym kolorze owoców, choć spotyka się również białe, żółte, a nawet prawie czarne. Lato to szczyt sezonu owocowania malin, dlatego warto kupować je właśnie teraz i wykorzystywać do wszystkich potraw.
Maliny pasują do serów, warzywnych sałatek, a nawet mięs – podpowiada Ewa Wagner, redaktor naczelna miesięcznika „Kuchnia”.
W najnowszym numerze prezentujemy pomysły, jak podawać je z kaczką i żeberkami, w sałatce z mozzarellą i burakiem oraz oczywiście w deserach – dodaje.
Jak więc jeść maliny?
- Jako przekąskę lub na śniadanie: w postaci koktajlu z dodatkiem banana, pomarańczy i płatków migdałowych.
- W daniu głównym: pieczone razem z żeberkami lub smażone z kaczką, w formie dressingu do sałatki z burakami, mozzarellą i młodymi ziemniakami.
- Na słodko: jako sos do deseru panna cotta, sernika lub lodów.
- A na zimę: sok, dżem i nalewka.
Witaminowy bonus
Maliny zawierają dużo witaminy C, która wzmacnia odporność, a dzięki obecności kapsaicyny podwyższają temperaturę ciała. To dlatego soki malinowe są polecane na przeziębienie – tu ludowa medycyna znajduje w pełni naukowe uzasadnienie. Dodatkowo, wspomagają funkcjonowanie układu krwionośnego, trawiennego i są źródłem przeciwutleniaczy.
Źródło i fot.: Informacja prasowa