Rozmowy producenta przypraw i bakalii z Levant Foods - importerem, eksporterem i producentem produktów spożywczych - trwały blisko dwa lata.

Z całą pewnością fuzja spowoduje wzrost, lub nawet zwielokrotnienie obrotów, za równo na rynku krajowym, jak i poza granicami kraju. W ramach struktur Levant Foods powstanie de facto nowy dział, z nowymi kompetencjami, wyzwaniami. Cała firma będzie musiała się przystosować do tej zmiany. Zmieni się nasza oferta, grupa klientów i dostawców - mówi Kasem Bahloul, prezes zarządu Levant Foods.

Zyskają obie strony

Co na transakcji zyska Levant Foods? Nie tylko prestiż i nowych partnerów handlowych, ale też nowe możliwości produkcji.

Zyskujemy też know-how w dziedzinie produkcji i sprzedaży przypraw i bakalii. Dzięki temu mariażowi rozszerzymy asortyment produktów w ofercie. Będziemy rozwijać dotychczasową ofertę Rolpaku o nowe propozycje, które stworzymy korzystając z naszego dostępu do oryginalnych, orientalnych receptur oraz kontaktów kupieckich, płynących z naszych orientalnych korzeni - tłumaczy Bahloul.

Rozszerzy się gama dostawców i odbiorców dla produktów sypkich, m.in. o kontrahentów, od których Levant Foods będzie bezpośrednio importować surowce. Dotychczasowy właściciel, Tomasz Jakubowski, do emerytury będzie pełnił obowiązki dyrektora zarządzającego zakładu.

Levant Foods posiada obecnie 10 głównych marek, m.in. Sandra (głównie przetwory z owoców i warzyw), Jasmeen (produkty kuchni orientalnej), Sandrini (produkty kuchni śródziemnomorskiej), Frapi (nektary owocowe), Champion (dodatki do kawy i herbaty). Jest również wyłącznym dystrybutorem herbat Ahmad Tea London i Akbar, marki Kühne, czyli octów, sosów, dressingów i innych produktów na bazie octu, oraz owoców i warzyw w puszkach marki Splendor. Od teraz spółka ma własny zakład produkcyjny, w którym kontynuowana będzie produkcja dotychczasowego asortymentu - bakalii i przypraw, część pod marką Gobi.