Utrzymanie ruchu dzisiaj, jutro – szanse i bariery
– UR to niezbędny koszt, jaki musimy ponieść, żeby po prostu mieć święty spokój. To UR jest w centrum zakładu, to na nim spoczywa ogromna odpowiedzialność. Czy służby UR są zawsze tego świadome? Jak powinny być budowane? – pytał Wojciech Mączyński podczas referatu rozpoczynającego konferencję dla służb utrzymanie ruchu w branży spożywczej.
Prelegent z WoMa Solution rozpoczął wykład od wyświetlenia kilkunastu zdjęć, pokazujących „przejaskrawione, choć nierzadkie przypadki” stanu maszyn i urządzeń w wybranych przedsiębiorstwach, po przeprowadzonych tzw. naprawach doraźnych, tymczasowych.
– Częsty jest tu „tape engineering”, gdy zabraknie nam trytytek. Jak długo trwa ów „tymczas”? Czasem kilka lat. Byleby nic nie ruszać i nie otwierać – mówił W. Mączyński, podkreślając, jak często niebezpieczne są takie rozwiązania. Wskazał także, że mimo wielu inwestycji i nowoczesnych systemów, niejednokrotnie brak właściwego przeszkolenia pracowników w zakresie ich obsługi.
Główne bolączki UR
W dalszej części wykładu omówiono główne problemy w działach UR w obecnych czasach. To m.in.:
- gaszenie pożarów. Mówimy dziś często o profilaktyce, o podejściu proaktywnym, ale niestety często nie ma czasu na takie działania,
- brak bieżących analiz – zbieramy dane, wykonujemy opomiarowanie, jednak nie wyciągamy wniosków z tych informacji,
- niska efektywność zasobów UR – „oni cały czas biegają, są więc b. efektywni” – jak stwierdził jeden z szefów utrzymania ruchu. Po zmierzeniu efektywności okazało się, że wynosi ona jedynie 6%. To działanie „od awarii do awarii”,
- brak czasu na systematyczne przeglądy profilaktyczne,
- błędne metody ustalania budżetu – zwłaszcza przy obecnych wzrostach cen,
- niewłaściwa strategia zarzadzania częściami zamiennymi.
UR jutro?
– Na rynku mamy aktualnie mnóstwo rozwiązań: są te związane z transformacją 4.0, cyfryzacją. Istotny jest tu jeden problem: jak z tej oferty wybrać jedno podstawowe narzędzie dla nas? – pytał Wojciech Mączyński, tłumacząc, że nie ma dobrego rozwiązania, trzeba znaleźć „złoty środek” wykorzystując m.in. tzw. metodę MAD, z powodzeniem użytą w wielu zakładach.
MAD pozwala na systemowe podejście do zarządzania służbami UR, każdym procesem w przedsiębiorstwie. Jest piramidą składającą się z trzech poziomów: M – mierzenie, A – analizowanie, D – działanie. – Najpierw musimy zmierzyć, wybrać proces, na którym się koncentrujemy. Następnie analizujemy każdy przypadek – przyczyny sukcesu lub porażki, by wypracować odpowiednie działania prowadzące do doskonalenia procesu. Ustalamy cel, jaki chcemy osiągnąć w wyznaczonym czasie. W końcu działamy – tworzymy plan, by poprawić sytuację – objaśniał Wojciech Mączyński.
Po wykonaniu powyższych działań wracamy do punktu wyjścia. W tym momencie musimy pamiętać o tzw. HANSEI – to metoda pozwalająca docenić wysiłek pracy zespołu, który brał udział w projekcie.
– Nagrodzić ludzi za zaangażowanie, osiągnięty wynik, celebrować każdy sukces, czego w polskich organizacjach niestety często brakuje – podsumował prelegent, dodając, kluczem do sukcesu jest systematyka i dyscyplina.
***
XIV konferencja Utrzymanie Ruchu w Przemyśle Spożywczym odbywa się w dniach 12-13 kwietnia 2022 r. w hotelu Magellan. Organizatorem wydarzenia jest firma BMP – wydawca m.in. magazynu Kierunek Spożywczy. Honorowym Gospodarzem wydarzenia jest PepsiCo.
Komentarze