Partner serwisu
15 grudnia 2014

Elastyczniejsi

Kategoria: Wywiady

– Praca nad nowymi recepturami wymaga od nas również uwarzenia tego piwa. Nastręcza to pewne trudności w efektywnym wykorzystaniu linii produkcyjnych i rozlewniczych. Głównym celem ostatnich inwestycji było zwiększenie elastyczności browaru w Poznaniu – mówi Tomasz Maksymiuk, dyrektor browaru w Poznaniu.

Elastyczniejsi

Kompania Piwowarska jest największym producentem piwa w Polsce, a Browar w Poznaniu – jednym z największych i najnowocześniejszych w kraju. Jakie są największe zalety i wady takiej sytuacji?

Cieszymy się, że to nasze piwa są wybierane przez konsumentów piwa w Polsce. Nasze browary to przede wszystkim tradycja i praca doświadczonych browarników, którzy od lat warzą ulubione przez Polaków marki. Nowoczesność naszych linii się z tym łączy, co daje znakomite wyniki. Nie widzę wad takiej sytuacji.

 

Co jeszcze można ulepszyć w tak nowoczesnym zakładzie?

Zawsze można coś poprawić, w końcu postęp techniczny nie omija naszej branży i zawsze musimy mieć na uwadze różne innowacje, jeśli chcemy w dalszym ciągu warzyć doskonałe piwo. Nie chodzi tu tylko o wielkie inwestycje, ale także o proste usprawnienia, które zgłaszają sami pracownicy. Wykonanie codziennych czynności w bardziej efektywny sposób, mniej wypadków, oszczędności surowców czy mniej strat w opakowaniach – to wszystko składa się na poprawę wskaźników produkcji i tak pożądaną przez nas doskonałość operacyjną. Trzeba pamiętać, że nawet jeśli w skali Polski nasze browary uchodzą za nowoczesne, to są one częścią grupy SABMiller i porównujemy się z zakładami na całym świecie.

 

W browarze w ostatnim czasie zostały sfinalizowane ważne inwestycje. Skąd potrzeba ich przeprowadzenia?

W 2012 r. wprowadziliśmy na rynek kilkanaście innowacji produktowych. Wtedy to „wąskim gardłem” okazały się nasze piwnice, co wymusiło na nas szereg optymalizacji planów produkcyjnych, które musiały pogodzić testowe partie piwa z naszymi standardowymi markami. Praca nad nowymi piwami wymaga bowiem uwarzenia tych receptur, nad którymi dopiero pracujemy, co w przypadku dużego browaru nastręcza pewne trudności w efektywnym wykorzystaniu linii produkcyjnych i rozlewniczych. Głównym celem ostatniej inwestycji było zatem zwiększenie elastyczności poznańskiego browaru.

 

W których działach browaru zaszły największe zmiany?

Wyliczyliśmy, że dziesięć nowych tankofermentorów zrównoważy zdolności warzelni, przy czym cztery mają taką samą pojemność jak dotychczasowe, a sześć pozostałych – mniej więcej o połowę mniejszą.

Kolejnym elementem inwestycji są trzy zbiorniki piwa gotowego, czyli piwa tuż po filtracji, a przed rozlewem. Wszystkie zbiorniki zostały dobudowane do istniejących już obiektów i stanęły w jednym kompleksie – również zbiorniki piwa gotowego, które do tej pory znajdowały się wewnątrz hali. W ramach inwestycji zbudowaliśmy także plac składowania opakowań o powierzchni, znajdujący się przy fermentowni. 

W istniejącej hali magazynu wyrobów gotowych, na powierzchni ok. 5 000 m2 powstała nowa linia rozlewnicza obsługująca butelki zwrotne. Jej docelowa wydajność to 60 000 butelek na godzinę.

 

Czy inwestycje w coraz nowocześniejszy sprzęt niosą za sobą zmiany np. w zakresie utrzymania ruchu?

Zmienia się specyfika sprzętu, na którym pracujemy. Są to urządzenia bardziej specjalistyczne – idą w technologie mikroprocesorowe, komputerowe. Przesuwamy więc wagę z utrzymania sprzętowego na utrzymywanie ruchu skoncentrowane na programowaniu, na sterownikach. Dbamy o to, by pracownicy zdobywali nowe kompetencje, nieustannie ich doszkalając; czasem wymaga to nawet przekwalifikowania. I dzieje się to we wszystkich nowoczesnych zakładach, nie tylko zresztą z branży spożywczej.

 

W wielu branżach prowadzi się dziś szereg działań optymalizacyjnych. Jak wygląda ta kwestia w Poznaniu?

Nasza firma posiada własny program doskonalenia, zwany Manufacturing Way. Czerpie on najlepsze rozwiązania ze standardowych systemów takich jak WCM, Six Sigma, Kaizen czy Lean. Polskie doświadczenie w tym zakresie sięga 2000 roku, od tego czasu aktywnie uczestniczymy w rozwoju tego systemu. Wykorzystujemy go w browarach całej grupy SABMiller i mamy możliwość identyfikowania oraz dzielenia się najlepszymi praktykami. Elementem systemu jest wspólna platforma elektroniczna do porównywania wskaźników. Dodatkowo regularnie aktualizujemy matrycę oceny praktyk. Mierzymy naszą dojrzałość w takich obszarach jak np. zarządzanie jakością, praca zespołowa, dbałość o BHP, majątek i ochrona środowiska.


Dojrzałość w obszarze środowiska to m.in. zmniejszanie zużycia mediów i dbałość o oczyszczanie produkowanych w zakładzie ścieków.

Wciąż zmniejszamy zużycie wody na litr piwa, a browary Kompanii Piwowarskiej są w tym bardzo dobre i zajmują czołowe miejsca w rankingu SABMiller.

Na nowej linii mamy bardzo dobre, wyśrubowane wskaźniki zużycia wody i energii cieplnej, głównie dzięki bardzo nowoczesnym maszynom i technologii mycia.

 

Jakie wyzwania na najbliższe lata stawiacie sobie w obszarach, o których rozmawialiśmy?

Cele na najbliższą przyszłość to ciągła optymalizacja zużycia mediów. Prowadzimy szereg projektów dotyczących CO2, energii cieplnej czy wody nie tylko w polskich browarach, ale też na skalę europejską – wymieniamy najlepsze praktyki między browarami. Chcemy też zwiększać kompetencje naszych pracowników z działu utrzymania ruchu, aby w dalszym ciągu poprawiać efektywność i wiarygodność naszych linii produkcyjnych.

 

Rozmawiał Adam Wita
Fot.: Kompania Piwowarska

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ