Chcesz być ekopiwoszem? Wybierz Tyskie, Lecha lub Żubra
Gospodarstwa domowe, usługi, przemysł, rolnictwo – żadna z tych aktywności człowieka nie może się obejść bez wody, a niektóre wykorzystują ją w wielkich ilościach. Nie inaczej jest w przypadku browarnictwa, choć niektóre piwa są pod tym względem bardziej ekologiczne niż inne – dzięki temu, że nowoczesne browary dążą do zmniejszenia zużycia wody. Dobrym przykładem jest tutaj Kompania Piwowarska, która przoduje w tej dziedzinie w grupie SABMiller z wynikiem 2,79 l wody na litr uwarzonego piwa.
Opisując piwo, przywołujemy przede wszystkim chmielową goryczkę oraz barwę i pianę, które zawdzięcza ono zastosowaniu słodu jęczmiennego. Mało kto uświadamia sobie, że złocisty napój aż w 90% składa się z wody, która ma ogromny wpływ na jego smak. Woda wykorzystana do warzenia piwa powinna mieć odpowiednią twardość i pH, a do tego być sterylnie czysta, wolna od obcych zapachów i smaków oraz pozbawiona tlenu. Ale przede wszystkim powinna być… dostępna.
Wydaje się to łatwe do osiągnięcia, ponieważ woda zajmuje ok. 71% powierzchni kuli ziemskiej. Jednak ta słodka, zdatna do picia, stanowi zaledwie 3% całych zasobów, a co 6. mieszkaniec Ziemi nie ma do niej stałego dostępu. O tym problemie przypomina Światowy Dzień Wody, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 22 marca. Oszczędność wody i jej racjonalne użytkowanie mają dla współczesnego świata kluczowe znaczenie, dlatego w tym roku tematem przewodnim Światowego Dnia Wody jest zrównoważony rozwój.
Kompania Piwowarska od dawna odpowiedzialnie korzysta z zasobów wodnych, a obecnie działania takie stanowią jeden z pięciu filarów strategii zrównoważonego rozwoju „Postaw na piwo”, która obowiązuje w całej Grupie SABMiller. W 2008 r. Grupa zobowiązała się ograniczyć zużycie wody o 25% na hektolitr piwa w ciągu siedmiu lat. Dzięki zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań udało się zrealizować to postanowienie, czyli zejść z poziomu 4,6 l do 3,5 l na litra piwa, już 22 miesiące przed planowanym terminem.
- Nauczyliśmy się wiele przez lata edukacji ekologicznej, nawet gdy jeszcze nie mówiło się o zrównoważonym rozwoju, a po prostu gospodarnym zarządzaniu mediami – wspomina Dariusz Garnowski, dyrektor Tyskich Browarów Książęcych. – Nasza pasja do piwa przejawia się między innymi w poszanowaniu użytych do jego uwarzenia surowców. Na to z kolei składają się nie tylko innowacje na dużą skalę, ale także szereg drobnych projektów, głównie będących efektem wewnętrznego konkursu Kompania Pomysłów. Nasi pracownicy zgłaszają wiele świetnych udoskonaleń swojej codziennej pracy. I dobrze, bo nasz browar, warzący piwo od 400 lat, powinien zachować ducha tradycji, ale jednocześnie musi się rozwijać i stawać coraz bardziej nowoczesny.
Warto przypomnieć, że w lipcu 2013 roku Tyskie Browary Książęce podpisały porozumienie z Rejonowym Przedsiębiorstwem Wodociągów i kanalizacji w Tychach, które dotyczy nieodpłatnego zaopatrzenia mieszkańców w wodę z browaru w przypadku wojny lub klęski żywiołowej.
Nowy, ambitny plan SABMiller na kolejne pięć lat zakłada dalszą redukcję zużycia wody – w 2020 r. w Grupie na litr piwa będzie się wykorzystywać średnio 3 litry wody. Tymczasem na polskim podwórku ten cel został już osiągnięty! Obecnie browary Kompanii Piwowarskiej do uwarzenia 1 litra piwa zużywają średnio 2,79 l wody. (dane za okres kwiecień-wrzesień 2014r). Dla porównania – wskaźnik ten w polskich warunkach wynosi przeciętnie 4-6 l wody na litr piwa, a w niektórych browarach może sięgać nawet 8-11 litrów wody. Zatem amatorzy chmielowego napoju, którzy poczuwają się do odpowiedzialności za stan zasobów naturalnych, powinni sięgać po piwa z Tyskich Browarów Książęcych, Lech Browarów Wielkopolski albo Browaru Dojlidy.
Źródło, fot: Kompania Piwowarska