Partner serwisu

Zielone „perpetuum mobile”

Kategoria: Analizy

Najpierw powstała agrorafineria, na polu stanął wiatrak a na dachu – panel słoneczny. Później przez rok budowano agrobiogazownię.

 Zielone „perpetuum mobile”

Ogółem wszystkie elementy zazębiają się jak ogniwa łańcuszka. Zwłaszcza biogazownia i agrorafineria – na polach rośnie rzepak, z niego wytwarzany jest biodiesel, resztkami poprodukcyjnymi karmione jest bydło, które z kolei zupełnie ekologicznie produkuje substrat do biogazowni, czyli obornik.

       To nie utopia, nie plany, tylko realia gospodarstwa w Kostkowicach – jednego z gospodarstw należących do Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki PIB.

 Biogazownia
      Najnowsze „dziecko” prezesa zakładu, prof. Karola Węglarzy to biogazownia rolnicza. Jak pisze sam profesor w opracowaniu o biogazowni: „Budowa ich to szansa na lepszą ochronę środowiska, na dodatkową czystą energię”. Zysk środowiskowy jest oczywisty. Substratami do produkcji biogazu mogą być: gnojowica, gnojówka i obornik, czyli odpady produkcji zwierzęcej, które normalnie stanowią co najwyżej nawóz i to dość kłopotliwy, szczególnie pod względem zapachu. W Kostkowicach natomiast jako substrat do produkcji biogazu nie jest już odpadem a cennym surowcem.
       W Kostkowicach biogazownia składa się z kilku budynków. Okrągły zbiornik fermentacyjny o pojemności ok. 4500 m3 z koszem zasypowym, obok zbiornik na biogaz o pojemności ok. 500 m3 połączony z instalacją w budynku kogeneracyjnym, w której z biogazu wytwarzana jest energia elektryczna i cieplna. Na razie dokonano otwarcia biogazowni „na sucho”. Jej pełny rozruch nastąpi wówczas, gdy temperatury na zewnątrz będą wyższe – ze względów technologicznych.

 Agrorafineria
       Agrorafineria natomiast działa pełną parą – w ramach przepisów. Zgodnie z nimi można wyprodukować 100 litrów biodiesla na hektar użytków rolnych. Instalacja składa się ze zbiornika na rzepak, niewielkiego młyna ślimakowego do mielenia ziaren, skąd olej (z pierwszego tłoczenia na zimno) trafia do zbiorników. Wytłoki, czyli makuch rzepakowy służy jako pasza dla zwierząt hodowlanych. W dalszym procesie produkcji w niewielkim zbiorniku rafineryjnym olej mieszany jest z metanolem, podlegając procesowi estryfikacji – i mamy paliwo do ciągnika.

 

Oprac. Magda Rydzy, red. "Agro Przemysłu"

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ