Partner serwisu

Pociągiem w Polskę

Kategoria: Alkohole

Browar Konstancin systematycznie zwiększa swoje udziały w rynku. Są obszary, gdzie osiągnął sprzedaż porównywalną z wielkimi koncernami. Jakie? Odpowiada Urszula Kalinowska, prezes zarządu browaru.

Pociągiem w Polskę

Jak zapamięta pani rok 2011 z punktu widzenia browaru?
    Trzeci kwartał był dla nas przełomem. Od lipca, sierpnia następował stopniowy wzrost sprzedaży. Co cieszy tym bardziej, że początek roku – z powodu różnych zawirowań, niezależnych od nas – nie zapowiadał się aż tak dobrze.


A jak zapowiada się 2012?
    Jeśli chodzi o Browar Konstancin, to plany, nadzieje na ten rok wiążemy głównie z Euro 2012. Liczymy na to, że sprzedaż będzie rosła w czasie sezonu i tych mistrzostw. Turyści, kibice, którzy doceniają taki trunek, jakim jest piwo, docenią również nasze, regionalne trunki. Styczeń był dobrym miesiącem sprzedaży, mimo złej pogody. Prognozy dystrybutora pokazują, że kwartał nie będzie zły. To dla nas bardzo ważny czas, bowiem jest przedsmakiem tego, co będzie działo się dalej.

Który produkt albo smak jest najbardziej charakterystyczny dla waszego browaru lub cieszy się największą popularnością wśród konsumentów?
    Myślę, że w tym momencie numerem jeden jest piwo „Dawne”. Warto również wspomnieć o piwie „Żytnim”. Jest ono zdecydowanie niszowe, a skala sprzedaży zupełnie inna, natomiast bardzo wysoko oceniają je konsumenci.
    Nie ograniczamy się tylko do powyższych produktów. W tym sezonie planujemy wprowadzać nowe piwo „Lekkie”, które będzie spełniało wymogi ustawy o imprezach masowych, czyli o zawartości alkoholu poniżej 3,5%.

Czy również sprzedaż waszego piwa niepasteryzowanego rośnie?
    Zdecydowanie tak. Jeśli konsument ma do wyboru produkt autentyczny, czyli piwo niepasteryzowane, to dlaczego ma wybrać coś, co zostało poddawane sztucznym zabiegom przemysłowym, a ma tę samą cenę?
    Szczególnie widać to w gastronomii, gdzie dużo piwa niepasteryzowanego sprzedajemy na potrzeby lokali warszawskich. Dzięki temu, że jesteśmy blisko stolicy, możemy na bieżąco dostarczać świeże piwo, podawane do beczki prosto z leżaków. Stworzyliśmy w tym celu specjalny system na potrzeby lokali. Polega on na wysłaniu zamówienia smsem, do godziny 24. Rano zamówienie jest realizowane, tzn. beczka napełniana, i za parę godzin trafia do lokalu. W ten sposób klient otrzymuje najświeższe piwo z możliwych.

Gdzie, oprócz lokali, konsumenci mogą spróbować wyrobów Browaru Konstancin?
    Rynek warszawski jest bardzo chłonny, a wyjście poza niego to dla nas wielkie wyzwanie. Mamy jednak szereg hurtowni, z którymi współpracujemy. Od Poznania, poprzez Katowice, Kraków, Trójmiasto, aż do Olsztyna dostępne są nasze piwa.
    W ostatnim czasie podpisaliśmy kontrakty z dużymi sieciami. Jest to dla nas pewna stabilność rynkowa, tym bardziej, że wcześniej skoncentrowaliśmy się na sprzedaży detalicznej, tzn. sklepach monopolowych, sklepach z piwami niszowymi. Nasze piwo staje się coraz bardziej ogólnodostępne.
    Od ubiegłego roku obowiązuje nowelizacja ustawy zezwalająca na sprzedaż piwa w pociągach w wagonach restauracyjnych. Tu chciałbym się pochwalić: nasza firma podpisała umowę z WARS-em. Jesteśmy tym samym jedynym browarem, obok Żywca, który dostarcza piwo do wagonów restauracyjnych. Bardzo nas cieszy, że według porównań dokonywanych przez WARS, w pociągach mamy sprzedaż taką samą, jak Grupa Żywiec. We wrześniu 2011 było to 30% do 70% dla Żywca.
    W tym momencie proporcje te wyrównały się, co jest dowodem na to, że konsumenci chcą spróbować czegoś innego. Mamy nadzieję, że ten trend nadal będzie się rozwijał i za kilka miesięcy będzie 30% do 70% dla Browaru Konstancin.

Państwa piwa trafiają do coraz szerszego grona konsumentów. Czy inwestowaliście w zwiększanie mocy produkcyjnych?
    Zdecydowanie tak. Obecnie jesteśmy na ostatnim etapie uruchamiania nowej, automatycznej linii rozlewniczej. Pozwoli nam na jeszcze sprawniejsze realizowanie zamówień. Planujemy również w najbliższym czasie rozbudować leżakownię, by mieć możliwość utrzymywać piwo „Żytnie” w stałej dostępności.

Rozmawiała Angelika Gajewska

Wywiad został opublikowany w magazynie "Agro Przemysł" nr 1/2012

 

 

 

 

 

 

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ