ABY PIWO BYŁO PIWEM
Zbigniew Cholewicki, prezes zarządu Browaru Gontyniec S.A.

• Czy śledzi pan codziennie kurs akcji browaru? Jak zmieniał się od czasu debiutu?
    Jestem bardzo zainteresowany kursem akcji browaru i w związku z tym nieodzownym elementem każdego mojego dnia pracy jest zerknięcie na wyniki notowań. Z uwagi na fakt, że żyję tym przedsiębiorstwem, na bieżąco analizuję wahania kursu, ale stabilność browaru powoduje, że jestem spokojny o wartość notowań.

• Środki z emisji akcji chcecie przeznaczyć m.in. na budowę nowego browaru w Chodzieży. Na jakim etapie jest ta inwestycja? Kiedy ruszy produkcja? Czy będą tu produkowane piwa oferowane dziś przez Czarnków, czy nowe marki?
    Zakończyliśmy pierwszy etap inwestycji. Na dziś mamy postawiony już budynek browaru wraz z wszystkimi przyłączami. Trwają przygotowania do następnego etapu, tzn. zakupu, przywozu i montażu linii technologicznych. Browar w Kamionce w swojej ofercie będzie miał linię produktów Gniewosz oraz wszystkie nowe marki, nad którymi pracujemy. W Czarnkowie stawiamy z kolei na Noteckie.

• Pojawiają się informacje, że w Chodzieży ma pracować ultranowoczesna instalacja, zaprojektowana wedle kanonów tradycyjnego warzenia. Jak to rozumieć? Jakie będą moce nowego browaru?
    Instalacja w Kamionce ma być jedną z najnowocześniejszych technologicznie linii do produkcji i rozlewu piwa. Nawiązując do tradycji, zastosujemy tam otwarte zbiorniki fermentacyjne. Z drugiej strony zastosowanie będzie miała tutaj automatyka kontrolowana komputerowo oraz nowoczesne rozwiązania technologiczne pozwalające na znaczne oszczędności energii. Browar w Kamionce ma docelowo uzyskać moce na poziomie ok. 35 tys. hl rocznie, co podwoi nasze dotychczasowe zdolności produkcyjne. Cały świat piwowarski od wielu lat idzie w kierunku tankofermentatorów i technologii wysokiego stężenia, co w znaczący sposób przyśpiesza produkcję piwa. Niestety śmiem twierdzić, że uzyskiwany w ten sposób produkt coraz bardziej odbiega od tradycyjnego wyrazu i smaku piwa. To, co nas odróżnia, zawarte jest właśnie w technologii otwartej fermentacji. Nie boimy się tego, a dzięki tej technologii będziemy w zgodzie z naturą produkcji piwa sprzed wieków.

• Co – po zakończeniu inwestycji w Chodzieży – stanie się z zakładem w Czarnkowie?
    W pytaniu wyczuwam nutę stwierdzenia: co dalej?, dopowiedź jest prosta: do przodu! Tak na poważnie, mamy już przygotowany projekt inwestycyjny, który zakłada rewitalizację terenu i zabytkowych budynków w Czarnkowie. Pozwoli nam to uatrakcyjnić miejsce, w którym znajduje się Browar Czarnków do tego stopnia, że docelowo wszyscy zainteresowani będą mogli zaspokoić swoją ciekawość i zwiedzić produkcję piwa w legendarnym miejscu, jakim jest Browar Czarnków.

• Piwa regionalne są dziś w modzie. Jak chcecie umacniać pozycję i odróżniać się od pozostałych producentów?
    Odróżnia nas przede wszystkim stosowana technologia, do technologii dokładamy zaangażowanie pracowników, ich doświadczenie i umiejętności, aby piwo było piwem. Zarówno marka Noteckie, jak i Gniewosz to piwa o uznanej pozycji, z wysoką rozpoznawalnością. Sprzedajemy całość naszych obecnych mocy produkcyjnych. Rozwój i umocnienie, a zarazem szansę odróżnienia od konkurencji, upatrujemy w dwóch filarach naszej strategii: po pierwsze, w budowie własnej struktury sklepów detalicznych, a po drugie, w możliwościach zaoferowania palety interesujących i poszukiwanych piw w segmencie Premium.

Rozmawiała Angelika Gajewska

Autorzy: Angelika Gajewska, Przemysław Płonka

Artykuł został opublikowany w magazynie "Agro Przemysł" nr 3/2012

Źródło fot.: Studio Architektury KONTUR z Piły www.kontur.pila.pl