Pszczoły dla miast przyszłości
Zakładanie pasiek w miastach to na całym świecie coraz popularniejszy sposób na wspieranie zrównoważonego rozwoju aglomeracji. Tak jest również w Krakowie, gdzie pszczoły mogą nie tylko sprawić, że miejska dżungla stanie się bardziej zielona, ale także pomóc naukowcom rozwijać technologie, które będą służyć miastom przyszłości.
Miejskie pszczelarstwo rozkwita. W Paryżu znajduje się już ponad 400 uli, w Monachium jest ich około 500. Nie brakuje ich też m.in. w Kopenhadze, Londynie, Nowym Jorku i polskich miastach – np. Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. To nie tylko coraz modniejsze hobby, ale także odpowiedź na ważne wyzwania ekologiczne.
Szacuje się, że spośród ok. 470 gatunków pszczół w Polsce około połowa jest zagrożona wyginięciem. Tymczasem owady te są wręcz niezbędne do przetrwania człowieka. W naszej części świata większość roślin uprawnych jest owadopylnych. Wymierające pszczoły oznaczają mniejsze plony i ograniczenie produkcji żywności. Zakładanie miejskich pasiek stanowi więc trend, dzięki któremu miasta mogą rozwijać się w sposób bardziej zrównoważony. To jedna z najlepszych strategii na odbudowę populacji tych owadów, które wspierają nie tylko rolnictwo – w aglomeracjach, w których są hodowane, obserwuje się także wyższą jakość zieleni miejskiej i większą bioróżnorodność.
Od 2017 roku ule stoją także na dachu krakowskiej siedziby Korporacyjnego Centrum Badawczego ABB. Naukowcy nie byliby sobą, gdyby nie wykorzystali tej sytuacji również do rozwoju nowych technologii.
– W mojej rodzinie pszczelarstwo ma długą tradycję. Ja sam zająłem się nim około 10 lat temu, a od dwóch lat opiekuję się pasieką na dachu naszego centrum badawczego. W trzech ulach żyje w sumie około 100 000 pszczół. Ule zostały wyposażone m.in. w czujniki temperatury, wilgotności i CO2 oraz kamery – np. termowizyjną i 3D – mówi Dominik Lis, pracownik naukowy Korporacyjnego Centrum Badawczego ABB w Krakowie.
Prace nad rozwojem i możliwościami wykorzystania rozmaitych, zaawansowanych czujników odgrywają dużą rolę w tworzeniu inteligentnych rozwiązań dla przemysłu i miast. Aby móc monitorować pracę urządzeń oraz zapobiegać problemom w ich funkcjonowaniu, konieczne jest zbieranie i umiejętne przetwarzanie ogromnej ilości danych pochodzących m.in. właśnie z sensorów. Jak wyjaśnia Michał Orkisz, pracownik naukowy w Korporacyjnym Centrum Badawczym ABB, duża, dynamiczna populacja pszczół daje świetną możliwość testowania technik pozyskiwania i analizy danych. Metody, jakie okażą się efektywne, można następnie wykorzystać m.in. do rozwoju inteligentnych urządzeń przemysłowych, zarządzania produkcją czy w systemach automatyki budynkowej, które zwiększają wygodę mieszkańców i zapewniają wyższą energooszczędność domów, biurowców oraz budynków użyteczności publicznej.
Liczna populacja pszczół pozwala również na testowanie i rozwijanie algorytmów komputerowych. Na początku naukowcy z ABB podjęli się trudnego zadania stworzenia systemu liczenia małych owadów, poruszających się w skupiskach. Teraz śledzą także trajektorie ich lotu, tworzą mapy ich zagęszczenia w ulach i rozwijają algorytmy pozwalające na rozpoznawanie wzorów zachowań.
– W przyszłości nasze badania mogą znaleźć zastosowanie m.in. w rozwoju technologii, które będą ułatwiać mieszkańcom życie w zatłoczonych przestrzeniach miejskich. Prowadzimy także badania akustyczne, mające potencjał do wykorzystania w pracach nad ograniczeniem hałasu generowanego przez urządzenia, np. silniki – mówi Marek Florkowski, dyrektor Korporacyjnego Centrum Badawczego ABB w Krakowie.
Jak zaznacza opiekun pasieki, Dominik Lis, pszczoły bardzo dobrze radzą sobie w mieście. W ubiegłym roku w ulach znajdujących się na dachu krakowskiej siedziby ABB zebrano aż około 30 kg pysznego miodu.
- Prace badawczo-rozwojowe powinny być także dobrą zabawą. Zawsze zachęcam naszych pracowników do szukania niekonwencjonalnych rozwiązań, a czasem natura – w tym wypadku pszczoły – stanowi najlepsze źródło inspiracji do odkrywania nowych możliwości technologicznych – wyjaśnia Marek Florkowski.
Komentarze