W Ciechanowcu o sprzedaży żywności
– Ułatwienie w sprzedaży wyprodukowanej przez siebie żywności, to jest to, czego oczekiwali rolnicy. Możliwości takie daje rolniczy handel detaliczny, który pozwala zarabiać również rolnikom z mniejszych gospodarstw – powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkania w Ciechanowcu.
Na Podlasiu minister Ardanowski spotkał się z kołami gospodyń wiejskich, rolnikami korzystającymi ze środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, producentami sera korycińskiego i dziennikarzami.
– Teraz jest oczywiście ruch po stronie rolników. Trzeba sobie przypomnieć, jak gotowała i robiła przetwory mama, babcia, dbać o czystość, o higienę i dobrą jakość produktów – mówił szef resortu rolnictwa. Zaznaczył, że to wysoko postawione oczekiwania wobec samych rolników, ale także narzędzie, które każdemu zaradnemu i przedsiębiorczemu rolnikowi daje możliwość przyzwoitego zarobku nawet w mniejszym gospodarstwie.
– To jedno z najważniejszych rozwiązań, jakie udało mi się wprowadzić, chociaż przez lata wmawiano rolnikom, że to niemożliwe, że to Unia Europejska nie zezwala na takie rozwiązania. Okazało się możliwe i dziś rolnik może żywność wytworzoną w swoim gospodarstwie sprzedawać nie tylko bezpośrednim klientom, ale dostarczać ją do stołówek, sklepów czy agroturystyki – podkreśli szef resortu rolnictwa i dodał, że nie było jego zgody na to, aby panie z kół gospodyń wiejskich nie mogły na festynach i innych imprezach sprzedawać swoich wspaniałych wyrobów, bo były za to karane.
– Było to nonsensem i musiałem z tym skończyć – dodał minister Ardanowski.
Minister mówił także o rozwiązaniach dla tych, którzy chcą rozszerzać własną produkcję, o działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej (MOL).
– Działalność w ramach tzw. MOLi pozwala na to, żeby rolnik mógł przerabiać również surowce pozyskane od swoich sąsiadów. To jest taki naturalny proces budowania większych firm – mówił szef resortu rolnictwa.
Minister poinformował, że w połowie listopada powinna być już odpowiedź Komisji Europejskiej, co do możliwości uruchamiania małych ubojni w gospodarstwach.
– To będzie pewien system zamknięty, że również w produkcji mięsa rolnik nie będzie skazany jedynie na pośrednika. Jeżeli spełni minimalne, skontrolowane przez służby weterynaryjne, wymogi to będzie mógł taką działalność prowadzić – dodał minister.
– Coraz więcej ludzi tego szuka, szuka takiej żywności, chce nawet za nią dobrze płacić, więc gdy wyeliminuje się pośredników to skorzystać mogą obie strony. Kupujący zapłaci mniej, a sprzedający dostanie więcej, bo wyeliminowanych zostanie po drodze iluś pośredników, którzy zarabiają na słabej pozycji rolnika w łańcuchu żywnościowym – zaznaczył Jan Krzysztof Ardanowski i zapewnił, że rolnictwo i sprawy wsi są priorytetem rządu.
Komentarze