Partner serwisu
Tylko u nas
29 października 2019

Zdaniem Błażewicza: Kałuża

Kategoria: Zdaniem Błażewicza

Jaka jest najgorsza wiedza? Odpowiedź na to pytanie brzmi – „jak kałuża!” – rozległa, ale płytka. Obawiam się niestety, że tego rodzajem wiedzy dysponuje minister rolnictwa, który kolejny raz uczestnicząc w imprezie branżowej starał się wykazać troską o dany dział gospodarki. Niestety kolejny raz troskę tę wyraził przez atak na inne branże i co najmniej swobodny dobór argumentów opisujących sytuację…

Zdaniem Błażewicza: Kałuża

Tym razem nie chodzi jednak o popieranie branży spirytusowej, a cydrowników. Minister nie znajdując sposobu na wsparcie ich pracy łączącej w sobie branżę fermentacyjną i rolnicze sadownictwo stwierdził, że to wielkie piwne koncerny blokują rozwój cydrownictwa. Dlaczego tak się miało stać i jaki interes miałyby mieć koncerny, czy branża piwna nie wiem. Wiem natomiast, że niczym mantrę minister powtarzał, że większość piwa to produkty piwopodobne (na całe szczęście nie powtarzał już bredni, że polskie piwo powstaje przez dolewanie destylatów do brzeczki).

Mając tę możliwość chciałbym Pana Ministra uspokoić, że branża piwna nie tylko nie ma chęci zwalczania produkcji cydrów wysokiej jakości. Ma natomiast ten dobry zwyczaj, że zajmuje się głównie sobą, a nie regulowaniem i układaniem pracy innym branżom.

Chciałbym też przypomnieć Panu Ministrowi, że preferencyjne rozwiązania akcyzowe przysługują w Polsce nie wszystkim podmiotom, a tym tylko, których produkcja nie przekracza 200 tys. hl rocznie. Oznacza to, że ulga akcyzowa – która pozwala na rozwój i konkurowanie na rynku – obejmuje browary najmniejsze, które odpowiadają za realizację produkcji rzemieślniczej, tradycyjnej i opartej o najwyższe standardy jakościowe. Obejmuje ona zatem browary rzemieślnicze, regionalne, a w żadnym stopniu koncerny, czy te podmioty, które wypaczają przyjęte w branży (i orzecznictwie sądowym) pojęcie produkcji piwa.

Na całe szczęście ostatnie słowa ministra nie tyle mnie uspokoiły, co wyjaśniły argumentację szefa resortu rolnictwa. W podsumowaniu padły słowa o potrzebie promowania destylatów… Finał wypowiedzi zatem niezbicie pokazał, że mimo tego iż wypowiedź miała dodać otuchy producentom cydrów i perry, tradycyjnie przyjęła formę ataków na piwowarstwo i zakończyła się wezwaniem do promocji destylatów.

fot. 123rf.com/ zdjęcie ilustracyjne
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ