Branża mięsna może mieć rozwiązanie zwiększające odporność ludzi w dobie epidemii
Jedno z najnowszych badań pokazuje, że w przeciągu zaledwie ostatnich 20 lat oporność bakterii na antybiotyki zwiększyła się ponad dwukrotnie . Jest to niepokojące zjawisko, które w dobie rozprzestrzeniającej się epidemii COVID-19 wymusza głębszą analizę co do przyszłych skutków. Lekoodporność „atakuje” nie tylko ludzkie zdrowie, ale zagraża całej gospodarce. Koronawirus „wykorzystując” choroby współistniejące zwiększa odsetek ofiar śmiertelnych. Ograniczenia w przyjęciach do szpitali w celu podjęcia leczenia w innych jednostkach chorobowych mają dodatkowy, negatywny wpływ. Okres COVID-19 to dobry moment, aby rozpocząć debatę i długofalowe działania informacyjne zachęcające producentów żywności oraz zwiększające świadomość konsumencką w zakresie ograniczania wykorzystania antybiotyków. Zmiany w nawykach i sposobie produkcji mogą w przyszłości ograniczyć skutki podobnych epidemii, gdyż dadzą dodatkowy oręż w walce z zagrożeniami biologicznymi.
Antybiotyki stosowane są nie tylko w leczeniu pacjentów, ale także w rolnictwie, weterynarii oraz hodowli zwierząt. Podczas epidemii koronawirusa wiele chorób współistniejących można by wyleczyć sprawniej, jednakże ograniczone działanie niektórych substancji nie daje na to szans. Dlatego tak ważna jest świadomość producentów żywności oraz konsumentów, którzy swoimi wyborami mają realny wpływ na kształtowanie się trendów.
Wielu hodowców zwierząt oraz lekarzy weterynarii jest pośrednio odpowiedzialnych za wzrost lekooporności. Nadmierne i nieodpowiedzialne stosowanie antybiotyków wynika często z przyjęcia pozornie łatwej rutyny opartej na założeniu, że braki w warunkach utrzymania zwierząt, niedostatki w opiece nad zwierzętami i niewłaściwe zarządzanie produkcją można po prostu „zaleczyć”. Takie podejście jest mało profesjonalne, bez naukowych podstaw i niebezpieczne w skutkach. – komentuje Grzegorz Brodziak, Dyrektor Zarządzający w Goodvalley.
Rozumiejąc wymagania klientów oraz ich chęć do zdrowego żywienia, niektóre firmy w Polsce z powodzeniem korzystają z nowatorskich metod, które pozwalają na niewykorzystywanie antybiotyków w chowie zwierząt. W dobie koronawirusa świadome żywienie jest szczególnie ważne. Prowadzimy specjalną linię chowu zwierząt, które w ciągu całego swojego życia nie mają kontaktu z żadnym antybiotykiem. Robimy to z sukcesami od 2016 roku, przy czym koszty produkcji są w tym przypadku wyższe. Mamy jednak nadzieję, że więcej rolników i hodowców zacznie przyjmować ten model postępowania. – podsumowuje Piotr Cybulski, lekarz weterynarii, specjalista ds. hodowli bez użycia antybiotyków w firmie Goodvalley.
Komentarze