Sądy po stronie browarów
Definicja
Zacznijmy jednak od podstaw. Artykuł rolno-spożywczy zafałszowany to produkt, którego skład jest niezgodny z przepisami dotyczącymi jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych albo produkt, w którym zostały wprowadzone zmiany, w tym zmiany dotyczące oznakowania, mające na celu ukrycie jego rzeczywistego składu lub innych właściwości, jeżeli niezgodności te lub zmiany w istotny sposób naruszają interesy konsumentów finalnych, w szczególności, jeżeli: a) dokonano zabiegów, które zmieniły lub ukryły jego rzeczywisty skład lub nadały mu wygląd produktu zgodnego z przepisami dotyczącymi, jakości handlowej, b) w oznakowaniu podano nazwę niezgodną z przepisami dotyczącymi, jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych albo niezgodną z prawdą, c) w oznakowaniu podano niezgodne z prawdą dane w zakresie składu, pochodzenia, terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości, zawartości netto lub klasy, jakości handlowej.
IJHARS, jako podstawę do nakładania kar pieniężnych, zawsze wskazywał, że do zafałszowania doszło przez oznakowanie w sposób niezgodny z prawdą w zakresie pochodzenia, co wprowadzało konsumentów w błąd. Takich decyzji było stosunkowo dużo, z uwagi na skalę produkcji piw dla browarów kontraktowych i pod private labeling. Niemniej kary często nie były aż tak dotkliwe, by bardziej było opłacalne toczenie wieloletnich sporów sądowych o słuszność stanowiska IJHARS. W końcu jednak znalazł się ktoś, kto postanowił powalczyć z niezgodnym z prawem stanowiskiem organów.
W sądzie
Finalnie na wokandę trafiła sprawa podmiotu sprzedającego piwa z wizerunkiem Bieszczad na etykietach, ale zamawiającego piwo z browaru spoza tego regionu. Na podmiot ten nałożono karę pieniężną za to, że sprzedawał produkt zafałszowany w zakresie oznaczenia miejsca pochodzenia – czyli w zakresie podania w oznakowaniu czegoś niezgodnego z prawdą. Najpierw w mocy decyzję Wojewódzkiego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych utrzymał Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, a następnie to stanowisko potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny. Po złożonej skardze kasacyjnej sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rozpatrujący tę sprawę Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził: „Podkreślić stanowczo należy, że nadanie etykietom, zamieszczanym na wyprodukowanych przez Spółkę i wprowadzanych do obrotu – jako nowe marki tego producenta – artykułach, określonych cech (w celach marketingowych), nie może stanowić o wypełnieniu w jakimkolwiek zakresie dyspozycji cytowanego przepisu”.
Tutaj zupełnie słusznie stwierdzono, że przesłanką do uznania za produkt zafałszowany było podanie nieprawdy w zakresie oznakowania. NSA trafnie zauważył, że elementy marketingowe (jak nazwa handlowa produktu, grafika) nie stanowią same w sobie oznaczenia artykułu spożywczego. Już samo to przekreśla zdaniem NSA możliwość dyskusji o produkcie zafałszowanym. Jednak NSA w swych wnioskach poszedł krok dalej i stwierdził:
„Na kontretykiecie wskazane jednoznacznie zostało, że zostały wyprodukowane (…), zaś treść etykiety, choć zawierająca odniesienie do nazw geograficznych związanych z Bieszczadami i mogąca związek z tym regionem sugerować, nie mogła zostać zakwalifikowana jako zawierające konkretne niezgodne z prawdą dane o miejscu ich pochodzenia.”
Sąd bardzo trafnie zauważył, że podanie nazwy producenta (obok danych podmiotu odpowiedzialnego) wyłącza możliwość wprowadzenia w błąd. Miejsce produkcji zostało oznaczone na etykiecie, a elementy graficzne stanowią jedynie element marketingowy. Zatem o wprowadzeniu w błąd konsumentów nie ma mowy.
Wyrokiem z 19 maja 2022 roku Naczelny Sąd Administracyjny więc jednoznacznie stanął po stronie browarów i zdrowego rozsądku. Podanie wprost nazwy rzeczywistego producenta (co nie jest obowiązkowe) wytrąca IJHARS argument do nakładania kar pieniężnych na podmioty zamawiające piwo. Ten precedensowy wyrok spowodować może, że negatywny trend się odwróci. Niemniej IJHARS może nadal nakładać kary licząc, że podmioty nie będą składać środków zaskarżenia. Warto jednak być świadomym, że takie postępowanie nie znajdzie aprobaty w przypadku postępowania sądowo-administracyjnego.
Komentarze