– Okręgowa spółdzielnia mleczarska w Prudniku, świadoma wpływu zagrożeń na naszą przyszłość, posiada zmodernizowaną oczyszczalnię, która swoją efektywnością zawstydza niejeden większy branżowy zakład – podkreśla P.Fitowski. – Sposób przetwarzania ścieków dla każdej branży może być inny. Skład ścieków powstających w zakładach mleczarskich jest przede wszystkim uzależniony od rodzaju produkcji, a co za tym idzie, również od technologii, procesu mycia oraz od ilości zużytej wody – zaznacza dyrektor techniczny OSM Prudnik.

Polskie mleczarnie wytwarzają średnio 300-600 m3/d ścieków o średniej wartości ChZT na poziomie 15000 mgO2 /dm3. Tego rodzaju ściek to tykająca bomba biologiczna. Oczyszczalnie komunalne nie są w stanie poradzić sobie z tym zadaniem. Ściek więc nie może trafić na oczyszczalnię, ani bezpośrednio do tzw. rowu.

Prężnie działająca, 24 godziny na dobę, oczyszczalnia biologiczna w Prudniku neutralizuje ściek. – Autorski program pracy tej części daje gwarancję sukcesów. Wstępnie przygotowany ściek wypracowywany jest przez szereg szczotek, a odpowiedni czas sedymentacji powoduje, że na wyjściu na tzw. rów spełniamy najbardziej rygorystyczne przepisy. Dbamy o nas i o środowisko – podsumowuje Piotr Fitowski.

Referat "Budowa i zasada działania oczyszczalni ścieków na przykładzie mleczarni OSM Prudnik” zostanie wygłoszony około godz.: 15:50 w ramach konferencji Woda i Ścieki w Przemyśle Spożywczym, która odbędzie się w dniach 2-3.10.2019r.