Wyścig o klienta
Półki sklepowe aż uginają się od towarów konsumpcyjnych, konkurencja na rynku coraz większa. Jak sprawić, by klient wybrał produkt właśnie naszej firmy?
Reklama dziś nie wystarcza, trzeba postawić na prawdziwą, trwałą relację z klientem. Rosnąca świadomość konsumenta wymaga od producentów coraz szerszej, rzetelnej, weryfikowalnej informacji. Jak podaje w artykule Magdalena Fudala „Bystra konkurencja, która wykorzystuje różne kanały informacji, nie tylko komunikuje, ale także słucha i wyciąga wnioski, zawsze będzie o krok dalej, niż przedsiębiorstwo zamknięte na dialog z konsumentem”. Owych możliwości informowania o produkcie jest dziś coraz więcej. Choćby kino. Z reklamy na dużym ekranie korzysta coraz więcej firm, również spożywczych, bo – w odróżnieniu od telewizji – tu kanału nie można zmienić pilotem.
Niezwykle istotnym czynnikiem, wpływającym na odbiór towaru, kształtującym świadomość konsumenta, jest opakowanie. Adalberta Walden-Kozłowska pisze, że na image towaru składają się wszystkie wyobrażenia, oczekiwania kupującego, a rolą opakowania właśnie jest wytworzenie w świadomości nabywcy takiego image’u, aby po doświadczeniach w użytkowaniu towaru wywoływał on chęć ponownego zakupu.
Jak wygląda zatem marketing np. polskich browarów? Szeroko na ten temat pisze Maciej Chołdrych, stwierdzając, iż choć „Polska nie jest orłem w dziedzinie piwowarskiego marketingu, to trzeba zaznaczyć, że wszystko idzie w tzw. dobrym kierunku”. Również w odniesieniu do małych browarów, które – choć możliwości reklamowe mają bardzo ograniczone – notują rosnącą sprzedaż.
Jak tłumaczy Andrzej Olkowski, wynika ona m.in. z wymiany informacji na forach internetowych – niezwykle skutecznego tzw. marketingu szeptanego. To kolejna droga informowania klientów, o której warto pamiętać, planując działania promocyjne. |