O laniu wody przy produkcji „procentów”
Gorzelnie i rozlewnie wódek mogły powstawać tylko tam, gdzie było pod dostatkiem wody. Obecnie tego typu zakłady są podłączone do publicznych systemów wodociągowych lub korzystają z własnych ujęć. Woda jest wykorzystywana w wielu procesach technologicznych koniecznych do produkcji wódki, ale stanowi też jej największy objętościowo składnik.

Nazwa „wódka” historycznie oznaczała zdrobnienie słowa „woda” i w czasach średniowiecza oznaczała strumyk czy staw. Z czasem zaczęła być stosowana do perfum lub napojów leczniczych zawierających alkohol, by w końcu stać się synonimem „gorzałki”. Jakie znaczenie w wytwarzaniu „małej wody” ma woda?
Przy rzece lub stawie
Dla rozwoju przemysłu spirytusowego woda od początku miała kluczowe znaczenie. Gorzelnie i rozlewnie wódek mogły powstawać tylko tam, gdzie wody było pod dostatkiem. Wynikało to z technologii procesu produkcyjnego. Wodę wykorzystywano do płukania zboża, przygotowywania zacieru, schładzania oparów alkoholu w procesie destylacji, rozcieńczania spirytusu w ramach wielokrotnego odpędu, mycia butelek oraz końcowego zestawiania wódek. Najwięcej wody potrzeba było do skraplania podgrzanych oparów spirytusowych podczas destylacji. Gorący alkohol wraz z parą wodną i innymi lotnymi substancjami przelatywał z alembiku do chłodnicy, czyli miedzianych rur zanurzonych w beczce z wodą. Żeby utrzymać sprawność procesu produkcyjnego podgrzaną wodę przelewano do zewnętrznych zbiorników, a na jej miejsce wlewano zimną wodę. W ten sposób w gorzelniach radzono sobie z nadmiarem ciepła, które za pośrednictwem wody było oddawane do atmosfery.
W XVII-XVIII wieku w zasadzie każda gorzelnia funkcjonowała w pobliżu rzeki lub przynajmniej większego stawu. W okresie spirytusowej prosperity w latach 20-40. XIX wieku niektórzy krajowi przedsiębiorcy nie wzięli pod uwagę gigantycznego zapotrzebowania na wodę, co było jedną z przyczyn bankructw destylarni w tamtym okresie. Nawet w XX wieku niejedna inwestycja w produkcję spirytusu zakończyła się fiaskiem z powodu zbytniego oddalenia od zbiornika wodnego.
Cały artykuł został opublikowany w nr 3/2014 magazynu "Agro Przemysł"
Fot.: www.freeimages.com