– Ze względu na skalę może nie nazywałbym naszego piwa rzemieślniczym. W zeszłym roku sprzedaliśmy prawie 50 tys. hl. Jest to skala dosyć duża. Jednak ze względu na tradycyjne metody produkcyjne, których używamy, określiłbym nasze piwo jako bardziej rzemieślnicze niż te, które powstaje w niektórych browarach rzemieślniczych, gdzie używa się nowoczesnych metod, np. automatyki – tłumaczy Mariusz Dudek. – W Browarze Zamkowym nie wykorzystujemy automatyki. Pracą maszyn sterują ludzkie ręce i mózg, a nie komputer. Tymczasem w niektórych małych browarach rzemieślniczych czy restauracyjnych są gotowe programy, a procesem warzenia steruje komputer. U nas wszystko robi człowiek – podsumowuje.

Rozmawiał Adam Wita

Obszerny wywiad z prezesem Mariuszem Dudkiem i fotoreportaż z Browaru Zamkowego w Raciborzu ukazał się w ostatnim numerze kwartalnika "Kierunek Spożywczy"

Galeria Browar Zamkowy w Raciborzu