Partner serwisu
09 października 2018

Zdaniem Błażewicza: Wszystko jest dla ludzi

Kategoria: Zdaniem Błażewicza

Ostatni tydzień upłynął mi pod znakiem spotkań. Praktycznie każdego dnia miałem sposobność rozmawiać z ludźmi na temat piwa i wszystkiego, co z nim związane.

Zdaniem Błażewicza: Wszystko jest dla ludzi

Nie były to dyskusje branżowe, a zwykłe Polaków rozmowy. Także poziom wtajemniczenia moich rozmówców był mocno zróżnicowany, choć nie będę ukrywał, że zdecydowana większość moich interlokutorów miała zaledwie podstawową wiedzę na temat piwa. Nie zraża mnie to, że moi rozmówcy nie są piwnymi ekspertami. Co więcej lubię rozmawiać z takimi osobami, dla których piwo, to piwo, a kontakty tych osób z piwem płyną wprost z potrzeby serca.

Ubiegłotygodniowe rozmowy były dla mnie bardzo pouczające. Pokazały mi, że średnia piwnej wiedzy nieustannie się podnosi, że zmniejsza się liczba piwnych mitów krążących wśród ogółu. Spotkania te dały mi jednak do zrozumienia, że statystyczny Kowalski nie nadąża (a może wręcz nie ma chęci nadążać) za najnowszymi trendami piwnej sceny. Edukacja ogółu dotycząca piwnych styli – moim skromnym zdaniem – zatrzymała się na rozróżnieniu lagerów (jako piw dolnej fermentacji), ‘ejli’/ale (piw z krzyżówek i Wielkiej Brytanii), porterów (tych bałtycki, ale bez wiedzy, że takie one są) oraz piw pszenicznych (bez rozpoznawania ich poszczególnych odmian).

Tyle – i nie wiem, czy „tylko”, czy „aż” tyle – wystarcza osobom, dla których piwo to zwyczajny napój. Myślę, że to wciąż największe wyzwanie branży, by osoby mające zaledwie podstawową wiedzę na temat piwa zachęcić do podnoszenia wiedzy, próbowania kolejnych piw i stylów, a w efekcie podejmowania świadomych decyzji konsumenckich. Świadomych nie znaczy modnych i koniunkturalnych. Podnoszenie wiedzy nie zawsze musi się wiązać ze zmianą gustów. To co jest ważne, to fakt, aby człowiek wiedział, dlaczego podejmuje taką decyzję i nie naszą rolą jest to, żeby na siłę wmawiać, wyższości IPA nad Märzenem. Jeżeli uda się nam zrealizować zadanie podnoszenia wiedzy osób z wyłącznie podstawową wiedzą piwną, o dalszy rozwój rzemieślniczego segmentu rynku będę spokojny.

Drugim elementem, który bardzo wyraźnie rzucił mi się w oczy była rażąca wręcz świadomość najwyższego kłamstwa, czyli statystyki. Polska to piwa potęga. Jesteśmy w czołówce producentów i konsumentów. Gdy zatem moim rozmówcom wspominałem o tym, że statystycznie, każdy z nas wypija 100 litrów piwa rocznie rozpoczynała się ożywiona dyskusja. Zdecydowana większość wspominała, że to niemożliwe. Przy czym połowa tej grupy twierdziła, że to zdecydowanie za dużo, zaś druga oznajmiała, że to zdecydowanie zbyt mało. I to też jest pewien problem… Duża polaryzacja w podejściu do piwa jest niepokojąca. O ile osoby, które piją piwa bardzo mało mogą być wyzwaniem i przestrzenią do edukacji dla browarów, o tyle osoby pijące o wiele więcej niż 100 litrów rocznie powinny budzić nasze zainteresowanie ze względu na częsty i ryzykowany kontakt z alkoholem. Cały czas musimy mieć przed oczami, że owocem naszej pracy jest alkohol. Tym bardziej musimy inwestować w świadomą jego konsumpcję, bo ta świadomość odróżnia „konsumpcje” od „spożycia”, którego celem jest nie doznanie smaku, a dostarczenie procentów.

Piwo to napój dla każdego. Z szklanką, kuflem, czy pokalem w ręku wszyscy jesteśmy równi i nikt nie powinien czuć się tu lepszy, czy gorszy. To co może nas różnicować to podejście do piwa. Spełnieniem moich marzeń byłaby sytuacja, gdzie każde wypite w naszym kraju piwo to oznaka świadomego wyboru podyktowanego preferencjami i smakiem, a nie ceną, modą, czy potrzebą dostarczenia do organizmu alkoholu. Wiem, że osiągniecie ideału jest praktycznie niemożliwe, ale nie zmienia to faktu, że warto wciąż pracować by do tego ideału się zbliżyć.

Co tydzień nowy felieton z cyklu „Zdaniem Błażewicza”.
Nie chcesz przegapić kolejnego felietonu? Zapisz się na newslettera

fot. 123rf.com
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ