Dostrzec symptomy awarii
Jakie działania podejmujecie w celu zwiększenia efektywności energetycznej?
Poprawa efektywności energetycznej to proces ciągły. Duże instalacje energetyczne składają się z dziesiątków układów pompowych, wymienników, zaworów i układów regulacji. Na instalacji z czasem zmianie ulegają warunki pracy, w efekcie układy funkcjonują w złych parametrach. Jeżeli instalacja zaprojektowana została z pewnym zapasem, operator dalej jej używa, ale nie ma świadomości, że generuje straty. Nie zauważa zwiększonej energochłonności. Trzeba być świadomym, gdzie powstają owe straty i prowadzić działania poprawcze. Monitorujemy bardzo dokładnie zużycia energii i mamy wyznaczone limity technologiczne określające zużywaną ilość czynników energetycznych podczas normalnej, modelowej pracy urządzeń. Po przekroczeniu tych limitów dokonujemy analizy przyczyn i podejmujemy działania poprawcze.
Audyty energetyczne obywają się raz w miesiącu. Służby techniczne sprawdzają wszelkie wycieki i nieszczelności podczas przerwy w pracy. Modelujemy pracę maszyn i określamy ilość energii, jaką powinno zużywać dane urządzenie, co pozwala nam na określenie jego sprawności.
Czy te działania przynoszą rezultaty?
Walka ze stratami mediów trwa ciągle, ale nasze obecne wskaźniki są benchmarkiem dla wszystkich browarów w Heinekenie. Zapotrzebowanie na media energetyczne ma duże znaczenie przy wyborze nowych urządzeń; nie tylko od strony mechanicznej i operatorskiej, ale również energetycznej stawiamy warunki.
Przyglądamy się temu, co dzieje się na rynku. Np. wymieniliśmy pompy, bo stare zużywały 36 kW, a nowe jedynie 22 kW. Sposobem na zwiększenie efektywności energetycznej jest również stosowanie w coraz większym zakresie serwonapędów. Brak przekładni owocuje wyższą sprawnością i mniejszym zużyciem energii. Modyfikujemy także oświetlenie, wymieniamy żarówki na nowsze, o mniejszej mocy, ale o takim samym natężeniu światła.
Jak ocenia Pan zeszły rok z punktu widzenia utrzymania ruchu?
Dla służb utrzymania ruchu był dużym wyzwaniem. Udało nam się istotnie zmniejszyć ogólną liczbę awarii,w porównaniu z 2012 rokiem o 30% . Uzyskaliśmy poprawę w stratach wynikających z mikropostojów praktycznie na wszystkich liniach. Myślę, że w przeciągu kilku ostatnich lat największy postęp uzyskaliśmy właśnie w roku 2013. Średnioroczne straty z tytułu awarii , mikropostojów i spowolnień na liniach do puszek spadły poniżej 5%. Linie miały kontraktowane sprawności na poziomie 85% i 90% podczas testów odbiorowych , my osiągamy średnioroczny wynik powyżej 95%. Wynika to z dobrej pracy zespołów, o których wcześniej mówiłem i z działań proaktywnych – operatorzy są szkoleni tak, aby byli w stanie zaobserwować pierwsze symptomy zbliżającej się awarii. Operator pierwszy dostrzega anomalie w pracy maszyny jako osoba, która doskonale zna zasadę jej działania i budowę. Dzięki temu wyprzedzamy awarię, która nas nie zaskakuje.
Zdjęcie: Grupa Żywiec
Cały wywiad - w numerze 1/2014 magazynu "Agro Przemysł"