Partner serwisu

Daje kopa... witaminowego

Kategoria: Alkohole

– Nasze, w 100% naturalne piwo, jest łatwo przyswajalne. To „kop” jak szpinak na wiosnę - uderzenie witamin i związków odżywczych, na które organizm reaguje – mówi Marek Krpeć, piwowar restauracyjnego Browaru Rynek w Raciborzu.

Daje kopa... witaminowego

W mieście kojarzonym dotąd z serią piw raciborskich z reaktywowanego w 2010 r. Browaru Zamkowego powstał drugi, tym razem restauracyjny Browar Rynek. Jak sama nazwa wskazuje, lokal mieści się w ścisłym centrum Raciborza.

 

Piwowar

Za warzenie odpowiedzialny jest tam Marek Krpeć z Bielska-Białej, piwowar domowy z dziesięcioletnim doświadczeniem. Upadek szkolnictwa piwowarskiego spowodował, że powstające jak grzyby po deszczu browary restauracyjne muszą sięgać po osoby, które zdobyły doświadczenie we własnych domowych wytwórniach. To prawdziwi pasjonaci, którzy mają za sobą wiele piwnych eksperymentów.

 

– Dziś nie mam niestety czasu na warzenie w domu, ale cały sprzęt jest skompletowany i w razie konieczności mogę przygotować warkę eksperymentalną przed wprowadzeniem piwa do oferty lokalu. Przenoszenie receptur piw domowych na większą skalę nie jest jednak takie proste, jakby się wydawało – mówi Marek Krpeć.

 

Klimatyczne miejsce

Podczas spacerowania po raciborskim rynku uwagę zwracają na siebie miedziane kadzie widoczne przez okno frontowe lokalu. Warzelnia o wybiciu 5,8 hl jest centralnym, cieszącym oko miejscem browaru. Obok, w chłodzonym pomieszczeniu, znajdują się 4 tankofermentory o pojemności 10 hl każdy oraz 3 zbiorniki leżakowe o takiej samej objętości. Prosto z nich następuje wyszynk i serwowanie piwa klientom.

 



PIWO I JEDZENIE    
Oprócz oferowanych w Browarze Rynek warzonych na miejscu piw odwiedzający mogą również spróbować dań serwowanych przez tutejszą kuchnię

 

Piwo warzone w Browarze Rynek cieszy się dużym powodzeniem wśród mieszkańców miasta i przyjezdnych gości. Popyt na złocisty trunek przerósł oczekiwania właścicielki lokalu Doroty Bernadzik oraz piwowara Marka Krpecia. Niedawno zdecydowano się na rozbudowę browaru polegającą na dołożeniu trzeciego zbiornika wyszynkowego. Na dalsze powiększenie działającej instalacji brakuje już miejsca w ciasnym pomieszczeniu leżakowni.

 

– Nowy zbiornik przeznaczony jest głównie na piwo w stylu pils, którego czas leżakowania jest dłuższy od pozostałych. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, w której nie będziemy mieli czego nalać klientom. Po rozbudowie jesteśmy jednak gotowi na zbliżający się sezon – mówi piwowar.

 

Według zwycięskiej receptury

Browar zaangażował się w organizację V Śląskiego Konkursu Piw Domowych, który odbył się 16 listopada 2013 r. w Raciborzu. Profesjonalne jury oceniało nadesłane piwa w dwóch kategoriach: weizenbock i witbier. Nagrodą dla zwycięzcy było uwarzenie piwa w Browarze Rynek, w o wiele większej niż domowa skali.

 

– Założenie było z góry takie, że uwarzymy jedno piwo w stylu witbier, bo taki właśnie styl znajduje się w naszej ofercie – dodaje Marek Krpeć.

 

Autorem zwycięskiej receptury jest Waldemar Pitala, który warzył piwo razem z piwowarem Browaru Rynek podczas wizyty redakcji „Agro Przemysłu”.

 


LEŻAKOWNIA
Niedawno rozbudowano działającą w Browarze Rynek instalację dokładając kolejny, trzeci zbiornik leżakowy

 

W stałej ofercie Browaru Rynek znajduje się Pils oraz „Kłos Pszenicy” (Hefeweizen). Oprócz tego odwiedzający lokal mieli dotąd okazję spróbować „Miedzianego” (Red Ale),  „Chmielowego kopa” (Smoked American Pale Ale), „Ziarna Kawy” (Stout), oraz „Gorącego Witka” (Witbier). Niektóre z nich zostaną prawdopodobnie wystawione w Konkursie Piw Rzemieślniczych, organizowanym przy Festiwalu Birofilia 2014.
 

Do każdego z warzonych styli piwnych używany jest dedykowany dla niego szczep drożdży, a sam proces odbywa się zgodnie z prawem czystości nakazującym stosowanie tylko czterech surowców: słodu, wody, drożdży i chmielu. Jedynym wyjątkiem od tej zasady w ofercie Browaru Rynek jest tradycyjny belgijski witbier, do którego panowie Marek i Waldemar dodali zgodnie z recepturą odpowiednią dawkę aromatycznej kolendry oraz skórek pomarańczy i cytryny.

 

Fot.: Adam Wita

Artykuł został opublikowany w nr 2/2014 magazynu Agro Przemysł
 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ