Janusz Mojak: Redukcja zatrudnienia jest przyjęta w strategii Bielucha
– Pewna redukcja zatrudnienia jest w naszej strategii przyjęta i planowana, ale na zasadach spółdzielczych, humanitarnych, poprzez odchodzenie na emeryturę. Na ich miejsce będziemy się starali nie zatrudniać ludzi, ponieważ mamy w pewnym sensie nadmiar pracowników – mówi Janusz Mojak zapytany o kondycję i plany SM Bieluch, której prezesem jest od 6 czerwca br.

6 czerwca 2014 r. objął Pan stanowisko prezesa zarządu spółdzielni Bieluch. W jakiej kondycji przejął Pan kierowanie mleczarnią?
Może zacznę od tego, iż na początku lipca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Spółdzielczości. Chciałbym powiedzieć, że kiedy w 1816 roku ksiądz Stanisław Staszic powoływał w Hrubieszowie, czyli blisko Chełma, Towarzystwo Rolnicze dla Ratowania się Wspólnego w Nieszczęściach, nikt nie przypuszczał, że organizacje oparte na zasadach współpracy, samopomocy i solidarności znajdą na całym świecie uznanie i staną się ważną częścią gospodarczej rzeczywistości. Po blisko dwustu latach ze spółdzielczością na świecie związanych jest ponad 100 milionów osób, tworząc ponad osiem milionów miejsc pracy.
W Polsce mamy 300 spółdzielni o różnym charakterze, które zapewniają ponad 400 tysięcy miejsc pracy i są wierne swoim tradycjom. Chciałbym wszystkim spółdzielcom, działaczom i współpracownikom z tej okazji podziękować za trud, wkład i zaangażowanie w pracę.
Rok 2013 generalnie był dla mleczarstwa rokiem dobrym. Ale, niestety, nie dla wszystkich zakładów. Można w skrócie powiedzieć, że były dwie kategorie firm mleczarskich. Jedna kategoria, której produkcja opiera się na serach dojrzewających, miała się wyśmienicie. Natomiast druga kategoria firm, do których my należeliśmy w roku ubiegłym miała się gorzej, ponieważ odbiorcy nie pozwolili na podwyżkę cen produktów. Natomiast ceny serów dojrzewających frunęły ogromnie w górę. W związku z powyższym, firmy produkujące sery dojrzewające, jak również proszek serwatkowy, który generalnie zawsze jest produkowany przy dużych serowniach, miały dużo pieniędzy, dużo kapitału i podnosiły bardzo szybko ceny w skupie, a jak wiemy, generalnie o statusie spółdzielni decyduje cena w skupie.
Co zamierza pan utrzymać, a co zmienić np. w strukturze zatrudnienia?
Załoga, jak wszyscy wiemy, to ważny element struktury organizacyjnej i ogromna wartość, pod warunkiem, że poszczególni pracownicy są kompetentni, posiadają odpowiednią wiedzę, mają należyte doświadczenie i są zaangażowani. Te cechy w naszej spółdzielni pracownicy mają – jestem ze swojej załogi zadowolony. Niemniej jednak pewna redukcja zatrudnienia jest w naszej strategii przyjęta i planowana, ale na zasadach spółdzielczych, humanitarnych, poprzez odchodzenie na emeryturę. Na ich miejsce będziemy się starali nie zatrudniać ludzi, ponieważ mamy w pewnym sensie nadmiar pracowników. Ale to się wiąże również z zasadą prawa członkowskiego. Jeszcze jedno zdanie odnośnie załogi. Posiadamy certyfikaty związane z bezpieczną żywnością HACCP, jak również z umowami, bardzo rygorystycznym brytyjski systemem BRC. Te systemy nakładają na nas obowiązek sukcesywnego szkolenia pracowników – to szkolenie musi być również udokumentowane. I takie szkolenia przeprowadzamy.
A do jakiego poziomu zamierza Pan ograniczyć zatrudnienie?
Chodzi o osiągnięcie poziomu optymalnego. Stan zatrudnienia to są koszty.
W spółdzielczości te koszty osobowe nie są na pierwszym miejscu, ani nawet na drugim, ale jednak są i powinny być optymalne. To się wiąże z wieloma innymi sprawami: z portfolio, ilością asortymentu, uposażeniem, etc. Niemniej jednak takim wykładnikiem, którego na pewno nie możemy przekroczyć, jest wykładnik uzyskania statusu przedsiębiorstwa średniego. A tutaj przepisy unijne są bardzo wyraźne mówiące o zatrudnieniu średniorocznie poniżej 250 etatów. Drugie kryterium – nie można mieć większej sprzedaży niż 50 milionów euro. I w tych kategoriach się w tym roku mieścimy i będziemy się starać, żeby w tych limitach się utrzymać. Ponieważ we wszystkich założeniach pomocowych, funduszowych na lata 2014-2020 unijne wsparcie dla mleczarstwa zostanie mocno okrojone, między innymi będzie ono desygnowane tylko do małych i średnich przedsiębiorstw.
Źródło: IMR advertising by PR