Konsument jest surowym szefem

Wyniki finansowe za rok ubiegły nie są bardzo optymistyczne. A jednak – poproszeni o wypowiedź prezesi zakładów mówią o nowych inwestycjach, planach rozwoju, nowych technologiach.
Kryzys – owszem, pojawia się. Nie jest jednak tematem przewodnim wypowiedzi. Czyżby oznaczało to zmianę naszych narodowych tendencji? Czy może „góra” wie więcej? Może rzeczywiście kryzys nie dotknął nas tak bardzo jak reszty świata?
      Bezpośrednim odbiorcą tego wszystkiego, co uda nam się wyprodukować jest konsument, który tak naprawdę decydując o zakupie tego czy innego produktu, decyduje o naszym być albo nie być. Dlatego to konsument właśnie jest w centrum zainteresowania rozprawy przygotowanej przez Magdalenę Niewczas z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
      Dużą wagę przykłada się obecnie do bezpieczeństwa żywności. Stare porzekadło mówi „nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania” – postaraliśmy się więc, by przestały być jedynie numerami rozporządzeń.
      Rozporządzenia są niezwykle surowe i ścisłe dla producentów i przetwórców żywności ekologicznej. Segment żywności ekologicznej w Polsce rozwija się nawet bardzo dynamicznie. Warto więc wiedzieć, dlaczego za produkty ekologiczne płacimy więcej i dlaczego są tego warte.
       Mając na uwadze ekologię a jednocześnie zrównoważony rozwój zakładu zagłębiliśmy się nieco w jego funkcjonowanie i zajrzeliśmy „od kuchni” do magazynu i oczyszczalni ścieków, a w poszukiwaniu oszczędności odwiedziliśmy biogazownię w Kostkowicach oraz warsztat mechaniczny, w którym montuje się instalacje gazowe do samochodów ciężarowych.
       Choć pozornie oderwane od siebie, wszystkie te elementy mają wpływ na to, że nasz „surowy szef ” – konsument wybiera właśnie nasz produkt.

Temat numeru 1/2011

Z życia branży

Ochrona środowiska

Bezpieczeństwo żywności

Transport i logistyka