Partner serwisu
16 grudnia 2015

Prezes DMG Polska: Kreujemy zmiany na rynku piwa

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Na rynku browarniczym w ostatnich latach zaszły spore zmiany. Na popularności zyskują piwa, do których produkcji używane są słody specjalne. Czy wpływa to na funkcjonowanie słodowni w Strzegomiu?

Nie tylko odczuwamy zmiany, ale też je kreujemy. Wymyślamy produkty, których browary chcą później używać. Od trzech lat jesteśmy bardzo aktywni na rynku piw specjalnych, tzw. kraftu, oraz w piwowarstwie domowym, którym w Polsce zajmuje się hobbystycznie kilkadziesiąt tys. osób. Do tej grupy docieramy bezpośrednio przez nasz sklep internetowy lub inne sklepy specjalistyczne, z którymi współpracujemy.

 

Mówiąc o tzw. krafcie na myśl przychodzi wyraźny podział piw na masowe oraz rzemieślnicze. Czy ze słodami też tak jest, że można wyprodukować je tradycyjnie, lub masowo?

U nas nie ma innej możliwości, niż produkować tradycyjnie. Jeżeli chodzi o słody suszarniowe, to wszystkie są wytwarzane w ten sposób: jest zamaczalnik, bęben i suszarnia, a do tego praca ręczna. Prażarki to też nie „masówka”, dlatego że jedna partia produkcyjna wynosi od 1800 kg do 2100 kg, w zależności, jaki to produkt. Masowa produkcja to byłoby 200 ton, ale wytwarzając 2 tony trzeba pilnować każdej prażarki – trochę różnią się od siebie, mają inne palniki i programy, więc należy bardzo uważać, żeby trafić w punkt i uzyskać odpowiednią barwę słodu.

 

Rynek piw kraftowych, na którym jesteście obecni, mocno się rozwija. Czy będzie to miało wpływ na przyszłość działania firmy? Jak widzi pan pozycję Słodowni za kilka lat?

Naszym celem jest osiągniecie w ciągu najbliższych kilku lat pozycji lidera na rynku słodów specjalnych na świecie. To wymaga sprostania bardzo wielu wyzwaniom.

Jesteśmy mocno obecni w kanale B2B. Dostarczamy słód nie tylko do browarów na całym świecie, ale też do dużych firm z branży piekarniczej i spożywczej, które mają bardzo wysokie wymagania.

Zaczęliśmy też i naszą przygodę z craft brewingiem i home brewingiem i tu widzimy spore pole do rozwoju. Będziemy obserwować, jak się będzie zmieniał rynek „kraftu” w Europie. W Stanach Zjednoczonych stanowi on 8% całego rynku piwa – to bardzo dużo (w Polsce przyjmuje się, że to tylko 0,4%). Jest to główny obszar, w którym możemy się rozwijać. Trzeba zwrócić uwagę na to, że te 8% w Ameryce zużywa aż 20% całego słodu dostępnego na rynku, bo są to jednak piwa pełnosłodowe, bez dodatków kukurydzy, ryżu czy innych wypełniaczy. Jest więc w tym obszarze bardzo duży potencjał wzrostu.

 

Rozmawiał Adam Wita
Wywiad został opublikowany w numerze 4/2015 magazynu "Agro Przemysł"

Fot. DMG Polska
 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ