Inwestycja powstała ze wsparciem środków unijnych i funkcjonuje w ramach grupy producenckiej. Zrzeszeni pobliscy sadownicy są częściowo udziałowcami, dlatego zależy im na tym, aby ta forma działalności funkcjonowała jak najlepiej. – Zagospodarowanie wyhodowanych owoców jest najbardziej efektywne, gdy odbywa się w jednym ciągu produkcyjnym bez dodatkowych marż. Przy produkcji jabłek konsumpcyjnych powstają również tzw. jabłka przemysłowe. Zdarza się, że zbiory jabłek są obfite i nie ma możliwości ich zmagazynowania. A w naszej okolicy istnieje tradycja, która nakazuje zebrać wszystkie owoce, aby żaden się nie zmarnował – mówi Paweł Guzik, dyrektor techniczny zakładu przetwórczego w Olszanie.