Zmiany w podatku akcyzowym w 2023 roku
Rok 2023 nie zaczął się najlepiej z perspektywy producentów napojów alkoholowych. Wydawałoby się, że okres noworoczny to czas wzmożonej sprzedaży ich produktów, ale w tym przypadku problemem nie była sama jej skala przed sylwestrowymi imprezami (choć i tutaj trend nie napawa optymizmem), a zmiany w podatku akcyzowym, które weszły w życie wraz z 2023 r.
Pierwszą zmianą jest kolejna tzw. indeksacja stawek podatku akcyzowego od napojów alkoholowych. To drugi rok, gdy działa automatyczne podnoszenie stawki podatku akcyzowego, już rozpisane przez ustawodawcę do 2027 roku. Warto podkreślić, że żaden inny podatek nie został wyróżniony corocznymi podwyżkami jego stawek – płatnicy podatku akcyzowego są więc w tej kwestii „wyróżnieni”.
Gdzie są stawki przejściowe?
Nadal nie naprawiono zasadniczego błędu, który wywołuje chaos, szczególnie dla nowych podmiotów zaczynających dopiero produkcję napojów alkoholowych. W ustawie bowiem podane są docelowe stawki podatku akcyzowego, czyli takie, jakie będą obowiązywać od 2027 roku. Stawek przejściowych na lata 2022-2026 trzeba szukać w ustawie zmieniającej, co dla podmiotów małych, niekorzystających z fachowej pomocy prawnej albo podatkowej, nie jest klarowne. Z punktu widzenia zasad prawidłowej legislacji i jasności prawa nie jest to zjawisko prawidłowe. Nie każdy więc wie, jakie naprawdę są przewidziane stawki podatku akcyzowego dla napojów alkoholowych w danym roku, a zdarzają się przypadki, że producenci biorą pod uwagę w swoich kalkulacjach stawki przewidziane na 2027 rok, gdyż takie właśnie widnieją w ustawie o podatku akcyzowym. Nie jest to sytuacja, w której interesy i zasada zaufania obywateli do państwa jest realizowana. Z drugiej strony nikt jednak przesadnie się tym nie przejmuje.
Nie zmienia to faktu, że od 1 stycznia 2023 roku podwyżka obowiązuje na wszystkie napoje alkoholowe z jednym wyjątkiem. Ustawodawca bowiem nadal nie przewidział indeksacji stawki akcyzy na cydr i perry o zawartości do 5% alkoholu, która to stawka od 2019 pozostaje na tym samym poziomie. Uzasadnione to było wsparciem rodzimego sektora rolnictwa, ale nie wiemy, czy faktycznie tak jest, gdyż nie zostało to przez nikogo zweryfikowane.
Nie ma także na razie projektów, by Ministerstwo Finansów miałoby zrezygnować z corocznej zmiany wysokości podatku akcyzowego. Warto tutaj przypomnieć, że argumentem za wprowadzeniem takiej regularnej waloryzacji stawek podatku akcyzowego była szalejąca inflacja i narażanie budżetu państwa na szwank przez niedostosowanie stawek podatku akcyzowego do realiów rynkowych. Ceny napojów alkoholowych jednak rosły samoistnie – z powodu wysokich cen surowców i cen energii. Wzrost cen przekłada się bezpośrednio na wysokość podatku VAT i co za tym idzie – na wysokość dochodów budżetowych z tytułu sprzedaży napojów alkoholowych. Ten argument jednak pozostaje poza zainteresowaniem ustawodawcy i obecnie nie ma mowy o rezygnacji z indeksacji stawki.
Mali mają łatwiej?
Omawiane podwyżki powinny być jednocześnie mniej dotkliwe dla niewielkich, rzemieślniczych producentów napojów alkoholowych, którzy mogą korzystać ze zwolnienia z 50% kwoty należnej akcyzy, o ile spełniają warunki uznające je za małych producentów. Prawo to wynika wprost z regulacji Unii Europejskiej i od lat obowiązywało wytwórców piwa, a od niedawna także producentów innych napojów alkoholowych.
Jednak i powyższe podmioty na przełomie roku spotkał niemały chaos w związku ze zmianami w podatku akcyzowym. Od początku 2022 warunkiem korzystania ze zwolnienia z akcyzy było posiadanie Certyfikatu Małego Producenta, wystawianego na wniosek producenta przez urząd skarbowy. Praktyka pokazała, że uzyskanie i procedura wydawania owego certyfikatu były problematyczne dla wszystkich stron administracyjnych ze względu na procedury akcyzowe. Dodatkowo potwierdzenie takiego statusu przez urząd skutecznie potem uniemożliwiało kwestionowanie prawa do korzystania ze zwolnienia.
Tymczasem w latach przed wprowadzeniem Certyfikatu Małego Producenta kontrole małych browarów w zakresie prawa do korzystania ze zwolnienia były na porządku dziennym. Koniec końców zdecydowano, że żywot Certyfikatu Małego Producenta nie będzie zbyt długi. Stosowne prace nad ustawą zmieniającą umowę nabrały tempa pod koniec roku i 1 grudnia 2022 roku uchwalono ustawę zdejmującą z małych producentów obowiązek uzyskiwania Certyfikatu Małego Producenta jako warunku do korzystania ze zwolnienia począwszy od 2023 roku. Od 2023 wystarczy już tylko spełniać warunki ustawowe, bez konieczności ubiegania się o certyfikat.
Jak to jednak w Polsce często bywa, doszło do pewnego przeoczenia, które sprawiło, że producenci piwa nie wiedzieli do końca roku, czy będą musieli występować o Certyfikat Małego Producenta w 2023 roku. Wielu z nich pod koniec grudnia 2022 składało stosowne wnioski, a urzędy nie wiedziały, co z nimi zrobić. Wszystko dlatego, że z nieznanych powodów wymóg posiadania certyfikatu dla małych browarów umieszczono nie w ustawie o podatku akcyzowym, a w rozporządzeniu wydanym na jego podstawie i dotyczącym zwolnień z podatku akcyzowego. Wszystkie pozostałe napoje alkoholowe oprócz piwa posiadają prawo do zwolnienia, które jest umocowane bezpośrednio w ustawie o podatku akcyzowym. Kolejny przykład niechlujnej legislacji. W czasie, gdy nowelizacja tejże została już podpisana przez prezydenta i oczekiwała na wejście, formalnie browary nadal musiały ubiegać się o Certyfikat Małego Producenta, mimo że ten obowiązek dla pozostałych kategorii producentów zniesiono. Dopiero 22 grudnia 2022 roku projekt trafił do prac w Rządowym Centrum Legislacji, a 30 grudnia 2022 roku podpisano stosowne rozporządzenie usuwające obowiązek posiadania rzeczonego certyfikatu dla browarów o mocach produkcyjnych do 200 tys. hektolitrów rocznie.
***
2023 jest więc rokiem kolejnej fali podwyżek podatku akcyzowego oraz dalszych problemów z korzystaniem ze zwolnienia z 50% akcyzy. Brak certyfikatu jako wymogu dla korzystania ze zwolnienia oznacza, że spodziewać się należy licznych kontroli, czy producenci korzystający z przywilejów spełniają wymogi określone w przepisach prawa. Postępująca elektronizacja systemu wyrobów akcyzowych wspiera głównie działanie Krajowej Administracji Skarbowej, a nie producentów. Nadal bowiem zmiany w podatku akcyzowym mają na celu usprawnienie jego poboru, zwiększenie kontroli i dochodów budżetowych. O zmianach upraszczających rozliczenie, rozjaśniającej wątpliwości praktyczne w stosowaniu stawek, nadal nic nie wiadomo. Rok 2023 inny pod tym względem nie będzie – zaczął się od podwyżek i podwyżkami się skończy – i tak aż do 2027 roku.
Komentarze