Wielkanoc w Europie z polskim akcentem. Polska największym producentem pieczarek i trzecim eksporterem jajek na świecie
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Już wkrótce na polskich i europejskich stołach zagoszczą tradycyjne potrawy, wśród których nie może zabraknąć pieczarek i jajek – kulinarnej podstawy świątecznego menu. Co ciekawe, te same produkty stanowią też mocną pozycję w polskim eksporcie. Z analizy Akcenty wynika, że Polska jest numerem 1. w światowej produkcji pieczarek i 3. największym eksporterem jajek na świecie. W 2024 r. eksport polskich pieczarek osiągnął blisko 558 mln EUR, a ich kluczowymi odbiorcami były Niemcy, Wielka Brytania i Francja. Sprzedaż jaj spożywczych wyniosła 473 mln EUR, trafiając głównie na rynki: niemiecki, holenderski i czeski, ale także do bardziej odległych krajów, takich jak Izrael czy Irak.

Według najnowszych danych International Trade Center (ITC), Polska jest jednym z liderów w eksporcie produktów mleczarskich i zwierzęcych. W 2024 roku eksport nabiału z Polski wyniósł 3,8 mld EUR. Ważną częścią tego eksportu są jaja, które stanowią 12,5 proc. sprzedaży za granicę polskich produktów z tego sektora.
Nie ma Wielkanocy bez jaj …
Wielkanoc obchodzą mieszkańcy różnych zakątkach globu, a ich kulinarne tradycje łączy jedno – jajka, które symbolizują odrodzenie i nowy początek. Polskie jaja cieszą się uznaniem na rynkach zagranicznych za wysoką jakość, świeżość i bezpieczeństwo produkcji. Według danych ITC, w 2024 r. Polska zajęła 2. miejsce w Europie i 3. na świecie w eksporcie jaj w skorupkach, osiągając wynik 473 mln EUR.
Co czwarte polskie jajko eksportowe trafia na stoły Niemców, którzy w 2024 r. kupili je za 117 mln EUR. Holendrzy, znani z tradycji malowania jajek wiosennymi wzorami, sprowadzili je z Polski za 86 mln EUR (+46 proc. rdr), a Czesi, dla których śniadanie wielkanocne nie może obyć się bez jajek i pisanek, sprowadzili je za 45 mln EUR. Polskie jajka trafiają również do Wielkiej Brytanii (36 mln EUR) i Francji (32 mln EUR), ale docierają też w bardziej odległe miejsca – m.in. do Izraela (13 mln EUR) czy Iraku (6,6 mln EUR).
– Polski eksport jaj jest istotnym segmentem krajowego sektora rolno-spożywczego, a Polska od lat znajduje się w czołówce europejskich producentów i eksporterów tego produktu. Polskie jaja cieszą się uznaniem za wysoką jakość, spełnianie rygorystycznych norm unijnych oraz konkurencyjne ceny. Mimo to, branża jajeczna mierzy się z wyzwaniami związanymi z rosnącymi kosztami pasz i energii, a także coraz bardziej restrykcyjnymi regulacjami unijnymi dotyczącymi hodowli klatkowej. Planowane w UE zmiany mogą wpłynąć na konieczność kosztownych inwestycji w alternatywne systemy chowu, co może przełożyć się na wzrost cen i konkurencyjność polskich producentów na rynkach zagranicznych. Jednocześnie utrzymujące się wysokie zapotrzebowanie na polskie jaja w krajach zachodnich, zwłaszcza w Niemczech i Holandii, pozwala branży na dalszą ekspansję, mimo rosnących wyzwań kosztowych i regulacyjnych – komentuje Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału Akcenty.
… i pieczarek
Pieczarki to nie tylko kulinarny klasyk – to także jeden z największych hitów naszego eksportu. Polska jest światowym liderem w ich sprzedaży. W 2024 r. wartość wysyłanych za granicę pieczarek wyniosła niemal 558 mln EUR, co oznacza wzrost o 9 proc. rdr. Z analizy Akcenty wynika, że do grona naszych kluczowych partnerów handlowych należą Niemcy, Wielka Brytania i Francja. To właśnie nasi zachodni sąsiedzi są największym odbiorcą polskich pieczarek – w 2024 r. kupili je za 161 mln EUR, co oznacza wzrost o 16 proc. rdr. Na drugim miejscu znalazła się Wielka Brytania z wynikiem 116 mln EUR, a podium zamyka Francja, gdzie eksport wzrósł o 9 proc. rdr., osiągając wartość 83 mln EUR.
Coraz większym zainteresowaniem polskie pieczarki cieszą się również w krajach południowej i północnej Europy. We Włoszech ich eksport wzrósł o 15 proc. rdr., do 23 mln EUR, a w Danii zwiększył się o 22 proc., do poziomu 16 mln EUR.
– Polska od lat jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jaj oraz pieczarek – to zasługa zarówno wysokiej jakości naszych produktów, jak i ogromnego popytu na nie za granicą. Jednak obecna sytuacja międzynarodowa – wojny celne, napięcia handlowe między USA a Chinami, a także rosnące wahania kursów walut – stawia przed eksporterami poważne wyzwania. Wzrost wartości złotówki może obniżać cenową konkurencyjność, co z kolei wpływa na wolumen sprzedaży. Kluczem do utrzymania pozycji w światowej czołówce są dwa czynniki: po pierwsze – nieustanne inwestycje w jakość i innowacyjność produkcji, a po drugie – świadome zarządzanie ryzykiem walutowym. Na rynku dostępne są narzędzia, które pozwalają zabezpieczyć się przed tymi zmiennościami. Dzięki takiemu połączeniu Polska ma szansę pozostać w TOP eksporterów jeszcze przez długie lata – wyjaśnia Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału Akcenty.
Komentarze