Partner serwisu
Tylko u nas
09 grudnia 2019

Browar Raduga, a w roli głównej amerykańskie chmiele

Kategoria: Aktualności

Browar Raduga inspirowany jest dobrym kinem. Pierwsze ujęcia zaczęły się od warzenia w domu, piwnicy, łazience, wannie oraz samochodzie - Saabie 9-3. Obecnie ich "planem filmowym" jest browar kraftowy w Warszawie, a aktorem głównym - amerykański chmiel. - Osoby, które mają po raz pierwszy kontakt z mocno chmielonym piwem w stylu amerykańskim, często pytają nas, czy dodaliśmy do niego sok owocowy – trudno im uwierzyć, że to tylko chmiel – mówi właściciel i jedyny piwowar browaru - Andrzej Kiryziuk.

Browar Raduga, a w roli głównej amerykańskie chmiele

Kiedy uwarzone zostało pierwsze piwo?

Nasze pierwsze komercyjne piwo – Metropolis – zostało uwarzone w czerwcu 2014 roku, a do sprzedaży trafiło miesiąc później.

Ale zanim trafiło ono do sprzedaży, mieliście już klarowną wizję browaru…

Browar Raduga powstał z naszej pasji do piwa wysokiej jakości, tworzonego bez sztucznych dodatków czy tańszych zamienników. Pokochaliśmy amerykańskie chmiele na długo przed decyzją o powołaniu do życia Browaru, więc od początku wiedzieliśmy, że to piwa w amerykańskim stylu będą królowały w naszym portfolio. Kładliśmy nacisk na jakość składników i nie oszczędzaliśmy na ilości np. chmielu, a obecnie dodajemy do naszych piw nawet więcej chmielu niż w początkowych recepturach.

Wszystkim osobom zaangażowanym w projekt zależało na wyróżnieniu się pięknymi etykietami. Tym, co nas łączyło było zamiłowanie do stylu art deco oraz dobrego kina i nasze pierwsze etykiety bardzo mocno koncentrowały się na tych dwóch elementach. Styl etykiet nieco ewoluował, ale ich forma i nazewnictwo są zachowane, dzięki czemu piwa Radugi można łatwo odróżnić od innych.

Do piwa najchętniej dodajecie amerykańskie chmiele…

Amerykańskie chmiele są oczywiście różnorodne i każdy jest inny, ale ogólnie rzecz ujmując charakteryzują się one aromatami cytrusowymi, żywicznymi i egzotycznych owoców. To bogactwo aromatów daje wspaniałe efekty w piwie. Osoby, które mają po raz pierwszy kontakt z mocno chmielonym piwem w stylu amerykańskim, często są bardzo zaskoczone tym, że egzotyczny aromat i smak takiego piwa pochodzi jedynie z chmielu. Właśnie dlatego chmiele amerykańskie są tak wyjątkowe i lubiane zarówno przez piwowarów, jak i przez piwoszy.

Jakie najbardziej oryginalne piwo udało się wam stworzyć?

Odpowiedź nie jest łatwa, bo wszystko zależy od punktu widzenia. Dla wielu naszych nowych klientów największym zaskoczeniem są piwa w stylu Russian Imperial Stout – ciemne, gęste, esencjonalne. Natomiast dla nas jako twórców najbardziej oryginalny był Mexican – czyli lekkie, pszeniczne piwo chmielone amerykańskimi chmielami a następnie leżakowane w drewnianych beczkach po tequili. Połączenie lekkiego chmielowego piwa z aromatami tequili dało bardzo oryginalny i intrygujący rezultat.

Znakiem rozpoznawczym waszego browaru są piwa, które nawiązują nazwami i etykietami do największych klasyków światowego kina…

Każde nasze piwo to próba oddania charakteru danego filmu za pomocą smaku i aromatu. Mając wybraną recepturę szukamy filmu, z którym wnętrze butelki będzie współgrało. I tutaj bywa różnie – czasem inspiracją jest główny bohater filmu, czasem kraj, w którym rozgrywa się akcja, np. piwa z dodatkiem zielonych herbat łączyliśmy z filmami azjatyckimi. Sam projekt etykiety pozostawiamy grafikowi i rzadko ingerujemy w jego koncepcję.

Czym kierujecie się przy pomysłach na nowy produkt?

Najczęściej warzymy piwa, które sami chętnie byśmy pili, rzadziej kierujemy się modą. Nigdy nie robimy piw na siłę, np. wtedy gdy nie jesteśmy do nich przygotowani merytorycznie lub są zupełnie nie w naszym guście.

Skąd czerpiecie „piwną wiedzę”?

Krótka odpowiedź brzmi: najczęściej z Internetu. Jednak realnie nie jest to tak proste. Rzetelna wiedza nt. piw nowofalowych pochodzi z krajów, które mają dłuższe tradycje od nas, więc trudno o poważne opracowania w języku polskim – bez znajomości języków obcych ani rusz. Piwowarzy domowi i zawodowi (polscy i zagraniczni) dyskutują ze sobą na forach tematycznych, które są ogromnym źródłem wiedzy praktycznej. Do tego wszystkiego dochodzą oczywiście książki i czasopisma oraz szkolenia/warsztaty np. sensoryczne.

W którym kierunku będzie zmierzał polski, piwny rynek? Jakieś zagrożenia? Szanse?

Zagrożeniem dla rynku piw rzemieślniczych są rosnące ceny. Wszelkie podwyżki podatków i cen surowców odbijają się w pierwszej kolejności na sprzedaży produktów premium, a piwa rzemieślnicze do produktów tanich nie należą ze względu na koszt produkcji. Szansą na pewno jest ciągle rosnące zainteresowanie produktami wysokiej jakości. Polacy nie chcą już tylko lepszego chleba czy prawdziwej czekolady – coraz częściej rozumieją, że piwo także może być produktem wyjątkowym, wysokiej jakości, który jest wart większej uwagi i czasu.

Czy planujecie jakieś inwestycje?

Obecnie inwestujemy w marketing i działania sprzedażowe. Jak każdy browar kontraktowy marzymy o własnym browarze stacjonarnym, zaprojektowanym według naszych potrzeb. Jednak, pomijając aspekt finansowy, jest to inwestycja czaso oraz pracochłonna, wymagająca wielu zaufanych rąk do pracy. W tej chwili nie podejmiemy się takiego wyzwania, ale marzenie nie umrze nigdy!

Jako specjalista może Pan udzielić złotych wskazówek dla piwowara domowego, który planuje warzyć piwo zawodowo?

Najlepiej, aby taka osoba zatrudniła się na początek w browarze stacjonarnym, gdzie mogłaby zdobyć doświadczenie z profesjonalnym sprzętem oraz poznałaby wszystkie etapy procesu produkcyjnego. Receptura to tylko wstęp, a wiedza techniczna jest bezcenna dla każdego piwowara.

fot. Browar Raduga
Smoła - 104 / 102
2020-01-17
Brawo Andrusza!!!! Pozdrawiam !!!
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ